Odebrałam wczoraj wieczorem Farę z kliniki. To zupełnie inny pies.
Fara była konsultowana neurologicznie i okulistycznie. Wystarczyło podać leki - antybiotyk, krople do uszu i oczu, żeby ulżyć psinie.
Leczenie będzie trwało ok 3-4 tygodnie.
Stan Fary bardzo się polepszył. Jej objawy - chwiejność, utrata równowagi mogły być nasilone przez ból, który mogła odczuwać.
Fara jest teraz w DT u Anety - naszego Anioła Stróża (Aneta adoptowała Dejzi).
Dzięki Anecie, Fara ma dach nad głowa i opiekę, której potrzebuje podczas dochodzenia do zdrowia.
Leczenie Fary jest możliwe, między innymi dzięki wsparciu finansowemu Achajki i jej męża. Jeszcze raz dziękuję z całego serca za tę pomoc.
Oto zdjęcia z wczoraj: