Kochani,
ja wiem, że sytuacja Nukiego jest bardzo poważna. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i podjęcie racjonalnych kroków. Wiem, że to będzie trudne bo każdej z nas zależy tylko na tym, żeby ten pies na koniec swojego ciężkiego życia miał zapewnioną opiekę i miłość.
To właśnie, opiekę i miłość dała mu Justyna, za co jesteśmy wdzięczne.
Nie ma co się teraz kłócić, obwiniać i zwalać decyzję. Ja wiem, że w takich chwilach nie ma chętnych do przyjęcia odpowiedzialności. Wiem, też, że w przypadku Nukiego tak nie będzie.
Nukiego obejrzał lekarz, wypowiedział swoją diagnozę. Na pewno Danka skontaktuje się z nim jeszcze, żeby szczegółów się dowiedzieć.
Justyna może się nim opiekować do połowy stycznia. Szukamy dla niego innego domu, takiego żeby nie obciążać go jeszcze bardziej.
Ja tylko proszę o zachowanie spokoju i nieferowanie szybkich wyroków i wzajemnych oskarżeń. Skupmy się na Nukim i jego potrzebach.
Justyna, takiej samej karmy niestety nie znajdę, bo tamta była przysłana do nas przez darczyńców z Niemiec.
Powiedz, jak uważasz, czy przysłać Nukiemu puszki z karmą (takie jak jadł wcześniej) czy może taką suchą karmę dla psów wrażliwych:
http://www.telekarma.pl/p2352/brit.care ... .12.kg.htm
czy ściągać karmę weterynaryjną?