Sunia przyjechała do nas w sobotę. Niestety nic nie wiemy o jej przeszłości, ale widać, że wcześniej nie miała odpowiedniej opieki, podejrzewamy, że wielokrotnie rodziła i karmiła o czym świadczy jej wygląd. Ponadto Kira została dotkliwie pogryziona przez inne psy. Mała spędziła noc u Achajki, to jej opis suni: "Kira jest wspaniałą, grzeczną, spokojną (pewnie chwilowo) sunią, jest pogryziona i pozszywana, musiała nieźle oberwać ponieważ lewa powieka jest pozszywana, ucho też i to w kilku miejscach, cała głowa to strupki, mniejsze i większe. Chętnie się przytula, ładnie je to znaczy, nie jest łapczywa i nie stoi nad miską dokąd dna nie zobaczy. Z psami jak dotąd zgodna, z Zakładką nie było problemu, a i na spacerku poznałyśmy dwa psy i tylko się powąchały, nie ciągnie na smyczy, wszystko ją interesuje." Trochę fotek z pobytu u cioci Moniki
Wciąż robi toaletę narządów rodnych
a tak sprząta po mojej Zakładce, która ma cieczkę od środy
powiększone narządy rodne
Monia z Magdą zawiozły sunie do kliniki w niedzielę, teraz czekamy na wyniki badań