Jeśli chodzi o Obiego to bym powiedziała , że jest prawie ok. PRAWIE skończył z warczeniem. W zasadzie już tylko przy jedzeniu i w chwilach ekscytacji.
Jak wyjeżdżamy to strasznie za nami tęskni. Raz po powrocie nie spuszczał ze mnie oka. Nawet na spacerze szedł i cały czas na mnie spoglądał. Wcześniej, żeby zwrócić na niego swoją uwagę trzeba było mieć jedzenie
Co do zdrówka, za jakiś czas będę powtarzać bad krwi. Jak nerki nadal będą ok, to odstawiamy dietę.
Obeusz się zepsuł.
Ostatnio mieliśmy bad krwi, które wyszły całkiem dobrze. Nerki super, wątroba mimo leków tylko lekka poprawa.Umówiliśmy też usg, na którym nie widać żadnej poprawy. Jest tak jak było. Dr Marciński mówił do Obiego Dziadziuś. Jednoznacznie stwierdził, że zmiany w narządach ma typowo jakby jednak miał te 11 - 12 lat. I znalazł jeszcze kamienie, ale na szczęście największy ma 1 mm.
Obi ma znowu leczone uszy, typowo na drożdżaki, tak jak na początku.
Niestety ogólnie Obeusz się posypał. Jak to określono: ma demencję starczą. Zaczął załatwiać się w domu. Tak po prostu. Stoi przede mną i nagle sam zdziwiony zaczyna robić kupę. Zdarza się też , że nie wytrzymuje i w momencie wychodzenia na spacer, zamykania drzwi zaczyna sikać.
Także zrobił się dziadziuś.
Obiś święta spędził u moich rodziców (razem z Pumą), my wyjeżdzaliśmy. Niestety chłopak się nie popisał i więcej go nie chcą
Cały czas załatwiał im się w domu, na klatce, w windzie. A jak zdąrzyli wyjść, to na chodniku
W domu zjadał i ściągal wszystko. Włącznie ze śmieciami, papierkami, a nawet dziecku zjadł plastelinę. Oczywiscie przez to miał biegunkę, co jeszcze bardziej pogorszylo sytuację. Chodził tam trochę po schodach i było widać znaczne pogorszenie w stawach.
Jak wrociliśmy do domu, to u nas wszystko wróciło do normy. I dalej żyjemy sobie grzecznie. Ale nie mam gdzie go zostawić następnym razem.
Obi w zeszłym tyg zaczął więcej sikać - nie wytrzymywał do spacerów. Poszliśmy na badania. Krew jest ok, ale za to mocz nie. Jest stan zapalny i kryształy. Także znowu dostaje antybiotyk. I z karmy na nerki, przeszliśmy na stawy, a teraz na kryształy.
Jeszcze zrobiłam wymaz z ucha - bo dalej ma z nimi problemy. Na razie wyrosły same drozdzaki. Jak nic wiecej nie bedzie to dostanie jakiś nowy lek (niedawno pokazał się na rynku). Wszystko inne już miał... Jeszcze ew leki doustne p/grzybicze.
Ogólnie Obiś się zestarzał. Zdarza mu się zrobić kupę pod siebie. Teraz dodatkowo ma dwie opiekunki Które wychodzą na spacer jak mnie nie ma.
Mrozy też dają się we znaki. Jak zacznie kulec z powodu soli na którąś z łapek - reszta nie wytrzymuje i się przewraca.
Taki stary schorowany dziadzio...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości