przez magmal » Pn wrz 19, 2011 12:47 pm
Tymek robi postępy.
Nie rzuca się już na ogrodzenie boksu jak ktoś przechodzi obok. Pan Marek może wejść do środka i posprzątać normalnie, zmienić wodę, dać jeść i Tymek nie rzuca się tylko spokojnie czeka.
Leczenie uszu przynosi efekty. Jest o wiele lepiej. Tymek daje sobie normalnie zakrapiać, daje dotknąć głowę, podnieść uszy. Przyzwyczajany jest teraz do kagańca, bo mimo postępów jakie zrobił nie jest jeszcze psem, któremu można całkowicie zaufać. Jak już zostało stwierdzone, Tymek ma większą awersję do facetów. Żona Pana Marka robi przy nim wszystko, dopieszcza, daje smakołyki, uczy pozytywnych zachowań. Pies jest z nią zrelaksowany. Przy Panu Marku jest jeszcze trochę spięty, ale powoli wprowadzają systematyczne kontakty z mężczyznami, żeby pies się oswajał. W przyszłym tygodniu wizyta kontrolna uszu, kąpiel, szczepienie p/wsciekliźnie i odrobaczenie (qpy nie są zbyt ładne). Rana po kastracji wygojona.
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /