znałam Grysa , miałam wieści o jakości opieki nad nim w hotelu.
No cóż:
Dokąd idą psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to przepraszam Cię, Panie Boże,
mnie tam także iść nie potrzeba.
Ja poproszę na inny przystanek –
tam gdzie merda stado ogonów;
zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.
W moim niebie będą miękkie sierści,
nosy, łapy, ogony i kły;
w moim niebie będę znowu głaskać
wszystkie moje pożegnane psy…
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"