kate
Offline
Ma chyba skoliozę, siusia pod siebie, kupka pod siebie, ma problemy z wstaniem, przewraca się jak za długo lezy i chce wstać i iśc.....straszny widok, Figa widziala, niech ona się wypowie. Psa nie można narażac na stres podroży i zmiany miejsca pobytu, niech ob sobie u Mosii doczeka do końca, trzeba zebrać kaskę na badania, prześwietlenie kręgoslupa i leczyc w miarę mozliwosci. Mam nadzieję, że właściciel pomoze. Pies nie dlatego siusial u nich w domu bo robil na zlosc babce ktora go wyprowadzala, on po prostu nie byl w stanie dlugo wytrzymac, nie mial sily wstac.....
figa
Temat postu: Re: Toffik odszedł za tęczowy most...
PostWysłany: 11 Gru 2009, 01:44
Offline
Awatar użytkownika
Pamiętamy, piesku....