Byłam dziś z paczką żywieniową u Barona.
Przywitał mnie wylewnie, wycałował, wyprzytulał.
Od jutra zaczyna się poważne diagnozowanie Barona. Mam nadzieję, że jego dolegliwości okażą się szybko wyleczalne i Baron znajdzie dom.
Baron jest psem przyjaźnie nastawionym do otoczenia. Bardzo dobrze dogaduje się z suczkami i z psami. Znalazł wspólny język ze starszym psem-rezydentem jak i dwoma młodszymi, które razem z nim przebywają w DT. Jest łagodny w stosunku do ludzi. Mnie widział pierwszy raz a nawet mnie na początku nie obszczekał.
Baron nie umie chodzić na smyczy i widać w tych jego oczach, że chętnie wypuściłby się na zwiedzanie okolicy, gdyby miał taką możliwość
Pan Aleksander jednak pilnuje, żeby chłopak tego nie zrobił.
Zrobiłam zdjęcia, ale chyba klasycznie nie są zbyt dobrej jakości, bo bardzo trudno jest zapanować na gromadką szalejących psiaków. W przyszłym tygodniu będę tam jeszcze raz to popróbuję coś lepszego zrobić.