no dobra ciotki
najlepsza wiadomość w sobote o świcie - BARON wyruszył w droge do swojego domku
HURAAAA...
ale zanim pojechał odwiedzil Zakładke, ojjjj...byl zestresowany bardzo, mialam problem zeby mu wogole zdjecie zrobic, ale sie udalo
chcialam wam zdac relacje, nie moglabym zasnac, to bardzo poczciwy psiak, brak mi slow wdziecznosci rodzinie, ktora da mu dom.
*klania sie nisko*
kręciło nam sie w głowie, on caly czas chodził *-^ o dziwo Zakładka podchodzila do niego z szacunkiem jakby wiedziala ze piesek juz nie jest mlodziutki, spoważniała dziewczynka
liczę na to, że postawia miskę z jedzeniem i woda
(przed podróza niestety nie mogl sie najadac zeby potem nie miec sensacji)
kilka kropel wody *-^ nie ma sie czym dzielić
tuż przed wyjsciem, w koncu na chwile przystanal i zainteresowal sie w koncu Zakładka