Nuki , Stary, zagłodzony... Wrocek

Psy, które od nas odeszły.

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Postprzez dalmatynka » Śr gru 29, 2010 5:22 pm

JA MUSZE WIDZIEC CZY MACIE JAKAS ALTERNATYWE JESLI NIKT GO NIE ZECHCE ADOPTOWAC DO TEGO 15 STYCZNIA? KTO GO WEŹMIE?
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez Danka » Śr gru 29, 2010 5:47 pm

Na razie nie mam alternatywy , szukamy nawet płatnego miejsca, mimo ze kasa pusta
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez dalmatynka » Śr gru 29, 2010 6:45 pm

JA TAK NA PRAWDE TO JUZ OD TEGO PIATKU POWINNAM JECHAC DO MAMY ALE CZEKAM JESZCZE TE 2 TYGODNIE
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 10:24 am

JEST MI PRZYKRO ZE TAK CHCECIE NUCZKA USZCZESLIWIAC NA SILE - PISZECIE ZE JESLI OKAZE SIE ZE NIE CIEPRPI TO MA ZYC - ALE CO OZNACZA CIEPRPIENIE LUB NIE CIERPIENIE W JEGO PRZYPADKU? CZY UMIESZCZENIE GO W HOTELOWYM KOJCU NIE BEDZIE DLA NIEGO CIEPRPIENIEM ??ODIZOLOWANY OD CZLOWIEKA -DO KONCA DNI MOZE SIE NIE DOCZEKAC ADOPCJI- DALAMTY POTRZEBUJE CZLOWIEKA KOLO SIEBIE A ON BEDZIE SAM :( :cry: I CO TAKI MA BYC JEGO SZCZESLIWY KONIEC ?
DLA MNIE TO NIE HAPPY END ......
PEWNIE MACIE INNE ZDANIE
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmibea » Cz gru 30, 2010 11:26 am

NIKT NIE MOWI TU O KOJCU HOTELOWYM ; I ANI O USZCZESLIWIANIU NUKIEGO NA SILE !!!!

DALMATYNKA ; CZY TY CHCESZ NA SILE SIE GO POZBYC, USPIC ???

Przepraszam , ale powoli takie odnosze wrazenie.
Przykro mi to pisac , ale uzgodnilismy ze odczekamy az przyjedzie do Nukiego weterynarz i oceni jego stan zdrowia i zadecyduje co dalej , sama na to sie zgodzilas , tak ze prosze odczekajmy ten termin i potem bedziemy dalej myslec .
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez dalmibea » Cz gru 30, 2010 11:28 am

dalmatynka napisał(a):OK JUTRO WET SIE MA POJAWIC I GO OBEJRZEC


ZA 2-3 DNI KARMA SIE SKONCZY


No i co i jak uzgodnilas z wetem ???

Nic nie piszesz co powiedzial , mial 30 Nukiego odwiedzic
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 11:52 am

WET DZIS PRZYJEDZIE GO OBEJRZEC

NIKOGO SIE NIE CHCE NA SILE POZBYC!TYLE WYTRZYMALAM I TERAZ MIALABYM NIE WYTRZYMAC 2 TYGODNI?

WIDZE ZE MOJE ZDANIE SIE NIE LICZY WIEC NIE BEDE SIE JUZ WYPOWIADAC

MAM NADZIEJE ZE ZNAJDZIECIE MU DOM -PRAWDZIWY DOM BO JAK NIE TO JEGO ZYCIE BEDZIE KOSZMAREM
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 11:57 am

WAM SIE WYDAJE ZE CHCE GO USPIC BO MI PRZESZKADZA?

CZY WIDZICIE TEGO PSA? JA WIDZE JAK MU SIE NOGI ROZJEZDZAJA ,JAK JE NA LEZACO CZESTO BO NIE MA SILY STAC, JAK ROBI KUPE W TYM SAMYM CZASIE JEDZAC JAK JEST NIEOBECNY MYSLAMI CZY JAK TO NAZWAC I JEDYNE CO CZUJE TO SMUTEK I ZAL I PYTANIE CZY ON CHCE TAK ZYC ??? A NIE MYSLE -KURCZE MUSZE SIE GO POZBYC -HMM MOZE GO USPIE -JAK TAK MYSLICIE TO BARDZO DZIEKUJE
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 12:04 pm

NIE WSPOMNĘ O WYCHUDZENIU ......
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 12:28 pm

POZA TYM NAWET JESLI WET BEDZIE UWAZAL ZE LEPIEJ GO UPSAC TO JA ODCZEKAM DO 15 STYCZNIA -ZABIERZECIE GO I SAMI ZADECYDUJECIE -NIKOGO NIE BEDE UŚMIERCAĆ
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 12:31 pm

TRZEBA MU KARMĘ WYSŁAĆ NAJLEPIEJ TA SAMA ALBO PODOBNA ŻEBY REWOLUCJI NIE BYLO
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmibea » Cz gru 30, 2010 3:12 pm

My nie jestesmy w stanie ocenic stanu zdrowia Nukiego na odleglosc, dlatego przyjedzie do niego weterynarz i to on ma zadecydowac co dalej .
Dalmatynka prosze nie wymagaj tego od nas zebym albo ja , albo Danka , albo ktoras z nas na odleglosc powiedziala bez skonsultowania sie z lekarzema ze Nukiego trzeba uspic.
Pisalas ze mamy czas do 15 stycznia , dlatego najpiew przyjedzie do ciebie wet a potem bedziemy mialy jeszcze troche czasu zeby zadecydowac co dalej.
Tak bylo uzgodnione i prosze nie ponaglaj nas bo to nic nie zmieni ,
najpierw wizyta weta a potem zobaczymy dalej , i wczesniejsze spekulowania co bedzie gdyby narazie nam nie pomoga .

A Ty sama piszesz raz tak a raz inaczej .
Sorry , ale ja juz sie w tym wszystkim pogubilam ,
raz piszesz ze go trzeba uspic bo jest chory , slaby , cierpi , Ok , napisalam wtedy ze jezeli to weterynarz potwierdzi to nikt z nas nie chce zeby Nuki sie meczyl, na sile go przy zyciu trzymac, jezeli nie ma dla niego pomocy i zadne nawet najlepsze lekarstwa go na lapy nie postawia to jestesmy zobowiazani mu w tych cierpieniach ulzyc .

Ale jak mi napisalas ze Nuki musi umrzec bo nie ma gdzie isc , to wtedy zwatpilam i nie wiem o co tu chodzi . Tak nie !

Dlatego jeszcze raz dla wszystkich ,
ani ja ani zadna z nas nie moze na odleglosc podjac tej decyzji zeby Nukiego uspic albo nie ,
nie wymagaj tego od nas .
Dlatego ustalony zostal termin z lekarzem i czekamy na jego zdanie .
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 6:10 pm

MOIM ZDANIEM LEPIEJ DLA NIEGO UMRZEC - A NAPISALAM ZE -NUKI MUSI UMRZEC BO NIE MA GDZIE ISC -BO TAK CZULAM ALE TO NIE POWIEDZIANE ZE TAK JEST -TAK ODCZUWAM TO I WIEM ZE CHYBA TAK BEDZIE

WET BYL I POTWIERDZA TO CO WCZESNIEJ -LEPIEJ MU BEDZIE PO TAMTEJ STRONIE ALE JESZCZE NA 2 TYGODNIE PRZEPSISZE MU RECEPTE TABLETI PRZECIWBOLOWE -JESLI NIKT SIE NIE ZGLOSI DO 15 STYCZNIA TO UWAZA ZE LEPIEJ GO USPAC NIZ DODAWAC MU STRESU -NO CHYBA ZE ZDAZY SIE CUD I KTOS GO ADOPTUJE
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez dalmatynka » Cz gru 30, 2010 6:14 pm

MIMO ZE NUKI UMRZE BO NIE MA DLA NIEGO RATUNKU ZE STRONY MEDYCZNEJ TO W SRODKU BEDE ODCZUWALA ZE MOZE GDYBYM MOGLA GO JESZCZE TRZYMAC TO PEWNIE BYSCIE NIE MYSLALY O TAKICH DRASTYCZNYCH DECYZJACH - TAK CZUJE I JUZ
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
dalmatynka
 
Posty: 133
Dołączył(a): Wt paź 19, 2010 5:33 pm

Postprzez magmal » Cz gru 30, 2010 6:40 pm

Kochani,

ja wiem, że sytuacja Nukiego jest bardzo poważna. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i podjęcie racjonalnych kroków. Wiem, że to będzie trudne bo każdej z nas zależy tylko na tym, żeby ten pies na koniec swojego ciężkiego życia miał zapewnioną opiekę i miłość.

To właśnie, opiekę i miłość dała mu Justyna, za co jesteśmy wdzięczne.

Nie ma co się teraz kłócić, obwiniać i zwalać decyzję. Ja wiem, że w takich chwilach nie ma chętnych do przyjęcia odpowiedzialności. Wiem, też, że w przypadku Nukiego tak nie będzie.

Nukiego obejrzał lekarz, wypowiedział swoją diagnozę. Na pewno Danka skontaktuje się z nim jeszcze, żeby szczegółów się dowiedzieć.

Justyna może się nim opiekować do połowy stycznia. Szukamy dla niego innego domu, takiego żeby nie obciążać go jeszcze bardziej.

Ja tylko proszę o zachowanie spokoju i nieferowanie szybkich wyroków i wzajemnych oskarżeń. Skupmy się na Nukim i jego potrzebach.

Justyna, takiej samej karmy niestety nie znajdę, bo tamta była przysłana do nas przez darczyńców z Niemiec.

Powiedz, jak uważasz, czy przysłać Nukiemu puszki z karmą (takie jak jadł wcześniej) czy może taką suchą karmę dla psów wrażliwych:

http://www.telekarma.pl/p2352/brit.care ... .12.kg.htm

czy ściągać karmę weterynaryjną?
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron