przez Danka » N paź 03, 2010 11:40 am
Pierwsze konsultacje z weterynarzem ze schroniska:
Jutro będą badania krwi, on ma prawdopodobnie bóle z powodu kilkuletnich nieleczonych zwyrodnień stawów.
Jutro jadą dziewczyny z Tozu z Piotrkowa do schroniska we Wrocławiu z wizytą , pójda do niego i zobaczą co mozna jeszcze zrobić .
Dziękuję Irenie z Wrocławia, lekarzowi ze schroniska i Marysi z Piotrkowa i Pani Andżelice , to są osoby które bardzo starają sie pomóc staruszkowi.
Ukłony dla wszystkich!
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"