Helios- 10latek CZEKA NA SWOJA OSTATNIA SZANSE !!!!

przez **dalmibea** » Wt wrz 28, 2010 9:39 pm

A sunia do Malgosi albo Kariny , a Atme i Laki do Piotra????
Nie wiem

przez **Danka** » Wt wrz 28, 2010 9:41 pm

Do Małgosi toz deszczu pod rynnę , bo do boksu .

A Atma .............obawiam się ze dla niej kiepsko się skończy kolejną zmiana a poźniej znowu kolejną .

przez **Danka** » Cz wrz 30, 2010 9:52 pm

Jutro dzwonie do Doroty i załatwiam transport Seleny i Heliosa do Arka , to najlepsze miejsce dla nich , ale chciałabym zabrać tego naszego Merlina z Łodzi razem z nimi . A on może jeszcze nie będzie mógł pojechać , mozgopląsu dostaję :wink:

przez **dalmibea** » Pt paź 01, 2010 12:21 am

O jej , to bedzie u Arka szpital chorych dalmatow , normalnie jestem pelna podziwu do Arka i jego zaangazowania .

Ludzie pomozcie nam troche finansowo , Merlin nie jest za darmo leczony , Helios bedzie potrzebowal opieki lekarskiej . Transporty i DT tez kosztuja .
Za kazda zlotowke bedziemy wdzieczne.
Jak nigdy nazbieralo sie nam na raz bardzo duzo chorych i starych dalmatow ktore wymagaja opieki lekarskiej a szanse na adopcje sa bardzo male .

przez **Danka** » N paź 03, 2010 10:08 pm

Helios jest u Arka , oto co napisał:
Helios,z tego co dziewczyna mówiła ma zmiany nowotworowe w okolicach ogona i nadczynność tarczycy, co widać gołym okiem.

Ja mialam wieści ze to nie jest nowotwor tylko zmiany hormonalne , on ma taki guzek jak Milek , mam nadzieję że to tylko hormony

przez **dalmibea** » N paź 03, 2010 10:28 pm

Albo tluszczak , czesto maja dalmaty wlasnie przy odbycie takie guzki i z regoly nie sa zlosliwe.
Moja Lady miala , Sara tez , Milek i pare innych schroniskowych dalmatow.

przez **Danka** » Pn paź 04, 2010 8:33 pm

od Arka : Biedaczek ten Helios :

To był niewiarygodnie męczący dzień, pierwsze zgrzyty mamy już za sobą ale psiaki nadal szukają swoich miejsc. Selena i Merlin stale wymieniają się koszykami a Helios wogóle nie może znazleść sobie miejsca. Stale drepcze i drepcze serce sie kraje na jego widok, on jest strasznie zagubiony. Przychodzi na zawołanie ale wciąż ma podkulony ogon Na dworzu troszkę się ożywia ale unika kontaktu i chodzi swoimi drogami. Jak najszybciej trzeba znaleść mu domek który obdarzy go miłością, on tylko tego potrzebuje.Selena i Merlin zachowują się jak rówieśnicy nawet trochę brykali. Doktor mówił,że ta rana była już ze dwa razy szyta ale teraz w sterylnych warunkach powinna się ładnie goić.Leki dla Merlina zakupione, pomiędzy antybiotykami dostaje trilac i preparat żurawinowy. Przesyłam kontakt do doktora o,który prosiłaś a jutro prześlę zdjęcia z dzisiejszego pobytu na dworzu (pogodę mieliśmy piękną). Postaram się też zrobić zdjęcia w dużym formacie o które prosiła Beata.

przez **dalmibea** » Pn paź 04, 2010 9:30 pm

Dzieki Arek .
Biedny Helios , najlepiej bylby dla niego domek gdzie moglby byc sam i miec tylko pana i pania tylko dla siebie.
A co z jego oczkiem , ponoc mial zaropiale , wiadomo cos na temat jego brzuszka? Byla wzmianka ze ponoc nie daje sie dotknac i ze go najprawdopodobnie boli ???

przez **figa** » Wt paź 05, 2010 2:08 am

Zrobilam dziadkom allegro

http://allegro.pl/show_item.php?item=1260950888

To moje pierwsze allegro z szablonem, boje sie ze gdzies popelnilam gafe :lol:

Jest tak pozno ze moge jej teraz nie widziec (juz po 3:00)... E tam, najwyzej :lol:

A. W naglowku jest Figa, bo nie chcialo mi sie grzebac za dobrymi zdjeciami tu na forum :mrgreen:

Jak dostane kiedys natchnienia to to zmienie

przez **Danka** » Wt paź 05, 2010 6:43 pm

Pierwsze zdjęcia" z Arkowej Farmy:

przez **dalmibea** » Śr paź 06, 2010 1:02 am

figa napisał(a):Zrobilam dziadkom allegro

http://allegro.pl/show_item.php?item=1260950888

To moje pierwsze allegro z szablonem, boje sie ze gdzies popelnilam gafe Jest tak pozno ze moge jej teraz nie widziec (juz po 3:00)... E tam, najwyzej
A. W naglowku jest Figa, bo nie chcialo mi sie grzebac za dobrymi zdjeciami tu na forum Jak dostane kiedys natchnienia to to zmienie

Figa , znowusz lzy stanely mi w oczach , dzieki za Twoja pomoc , tak jak to zrobilas jest po prostu super .Chwyta za serce wszystkich ktorzy je jeszcze maja.
Dzieki , razem jestesmy w stanie poruszyc niebo i ziemie zeby kropki byly szczesliwe.

przez **dalmibea** » Śr paź 06, 2010 1:03 am

Fajna Kluseczka z Tego Heliosa .
Jakby tak Merlina razem z Heliosem wsadzic na wage i to podzielc na dwa to by obydwa mialy idealna wage , a tak jeden ma za duzo a drugi za malo

przez **Danka** » Śr paź 06, 2010 8:07 pm

Jesteśmy po wizycie z Heliosem u weta. Sytuacja była kłopotliwa bo tak naprawdę nic o nim nie wiemy pozatym co widać.

Helios ma alergiczne zapalenie skóry(plamiste wyłysienia), odczyn pokastracyjny ze stanem zapalnym i zaropieniem, ostre przewlekłe zapalenie spojówek, czyraczycę odbytu.

Czyraki w jego wieku nie powinny dziwić, nie są na tyle zaawansowane żeby Helios odczuwał dyskomfort a usówanie powoduje trzykrotnie szybsze narastanie czyraków i naruszenie zwieracza odbytu.

Zostały mu zdjęte pozostałe strzępy szwów po kastracji. Zagadką pozostaje drugie cięcie w okolicach moszny a sama moszna została usunięta prawie w całości.

Na zapalenie spojówek dostał krople, dokładnie te same które zastosowałem dwa dni wcześniej - Tobrex. Na zapalenie skóry biodylon do smarowania. Na stan zapalny antybiotyk, leki przeciwbólowe, przeciwświądowe, to wszystko w zastrzykach.

W piątek kolejna wizyta.

Widać,że leki przyniosły mu ulgę. Musimy go wykąpać ale jeszcze nie można; dopiero w sobotę.