przez leonarda » Cz sie 26, 2010 9:48 pm
Na razie, dzisiaj, naprawdę już nie mam siły dużo pisać. Jutro wrzucę więcej informacji. Z badania krwi wyszło, że organizm jest poważnie zatruty, jeszcze nie znamy powodu. Sunia dostała kroplówkę, będzie brała po 2 dziennie. Poza tym antybiotyk. Ma też za dużo białych krwinek, za mało płytek krwi.
Jest niesamowicie grzeczna, niestety też apatyczna i na razie nie widać w niej chęci do życia. Na razie jest przeraźliwie smutna. Jeść absolutnie nie chce. Próbuje pić, ale wymiotuje tą wodą. Oby to się zmieniło.
Jutro będzie miała USG narządów wewnętrznych.
Generalnie - to, jak wygląda na zdjęciach z soboty z tym, co zobaczyłam dzisiaj nie ma wiele wspólnego. Jest żywym szkieletem.
A jeszcze dostała dwukrotną dawkę tabletek na odrobaczenie. Nie ode mnie, oczywiście, tylko na zalecenie weterynarza w schronisku. Na razie we krwi nie wyszło, żeby miała robaki.
Bardzo dziękuję Dance za pomoc. Jutro postaram się wkleić jakieś zdjęcie, a skany wyników i przebiegu leczenia wyślę Dance na maila.
Trzymajcie kciuki by to nie był nowotwór albo niesprawne nerki.
Idę już z powrotem do niej, dostała swój pokój, bo moja rodzina i pies są zbyt żywotni, jak na jej obecne potrzeby. Będzie spała ze mną, bo widać, że jej odpowiada, gdy jest ktoś blisko.
Nie wstaje, tylko gdy ją namówię na wyjście na dwór. Widać, że jest domowa. Wygryzała łapki i ma ranki. Wylizywała je, ale na razie się uspokoiła i przestała.
Tylko ten brak życia w oczach...
Zobaczymy, co będzie jutro.