Wysłałam do Magdy zdjecia Biru zktóre były robione u Pana Arka , kiedy Biru-Jacuś był pod jego opieką . Oto co napisała po ich obejrzeniu :
"Danusiu, on w porównaniu z tymi zdjęciami to szkielet.
Postaram się wysłać ci mms-a jak wróci Robert, bo coś z mojego telefonu nie idą. Przykre to bardzo. No i jasne- jemu tak samo jak Blusiowi nie przeszkadza własne szczekanie- z powodu głuchoty. Tylko Blusio przy nim jest spokojny. Oj biedny piesio. Postaramy się mu pomóc."
Przypisek : BLUSIO to Blue, reszta bez komentarza
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"