Syrka - klinika Warszawa

Psy, które od nas odeszły.

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez dalmibea » N sty 06, 2013 3:38 pm

o kurcze, i to na krotka przed operacja :(
Oby to byl tylko wirus !!! :(
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Szafranmaria » N sty 06, 2013 5:13 pm

Biedna maleńka,oby nie nerki a tak było dobrze,trzymajcie się dziewczyny,będzie dobrze,bądzcie dzielne.
Avatar użytkownika
Szafranmaria
 
Posty: 697
Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 6:47 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez roma_121 » Pn sty 07, 2013 7:52 pm

biedna Syrka... mam nadzieje, że już z nią lepiej...
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez chili1304 » Pn sty 07, 2013 9:46 pm

Madzia napisz jak się czuje nasza dziewuszka ? martwie się....
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez magmal » Pn sty 07, 2013 9:59 pm

Niestety stan Syrci pogorszył sie wczoraj wieczorem.
Popedziłam do kliniki.
Syrcia miała wysoką gorączkę - 39,9.
Decyzja - zostaje w klinice, podajemy kroplówki. Pobrano jeszcze raz krew na rozszerzony profil + babeszjoze.

informacja z dzisiaj - 07/01/2013

Syrka na razie zostaje w klinice.
Parametry nerkowe sa zadowalające. Na pewno nie tłumacza gorączki.
Sunia ma wysokie leukocyty - znaczy stan zapalny.
Babeszjoze wykluczono.

Leukocyty są wysokie albo z powodu oczka, albo polipa w pęcherzu.

Wisi nad nami widmo ropomacicza. Aczkolwiek ja nie zaobserwowalam żadnej wydzieliny. Podobno mogą się zdarzyc ropomacza zamknięte. Jutro będzie lekarz od USG, więc sprawdzą dokladnie co się dzieje z pęcherzem i okolicami intymnymi.

Syrcia dostaje antybiotyk i kroplówkę. Na tę chwile zabieg na oczku wisi pod dużym znakiem zapytania.

Na razie tyle wieści...... :cry: :cry:
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Szafranmaria » Pn sty 07, 2013 10:24 pm

Trzymaj się maleńka,bądz dzielna,trzymam kciuki.
Avatar użytkownika
Szafranmaria
 
Posty: 697
Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 6:47 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez chili1304 » Wt sty 08, 2013 7:02 am

Kochana malutka...będzie dobrze Madzia zobaczysz!! bo przecież,nie może być inaczej..
Całusy Dziewczyny :*
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez roma_121 » Wt sty 08, 2013 9:55 am

Madzia moja miała ropomacicze zamkniete i wtedy nie ma żadnych objawów zewnętrznych to tak jak tętniak o którym nic niewiesz, który w pewnym momencie wybucha :( dobrze, że Syrcia jest pod dobrą opieką.. na pewno wszystko będzie w porządku z nią.. jest silna tyle wytrwała i na pewno sobie i z tym poradzi..
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez chili1304 » Śr sty 09, 2013 9:46 pm

Jak Syrka ???
Prosze Madzia napisz coś...myśle o niej cały dzień dziś..
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Achajka » Śr sty 09, 2013 10:40 pm

jest dalej w klince, dzisiaj zostal zmieniony antybiotyk, bo na poprzedni slabo reagowala, byc moze przyczyna zlego jej samopoczucia jest ta nieszczesna narosl na oczku, ale Madzia trzyma reke na pulsie i jest w ciaglym kontakcie z klinika, trzymamy kciuki za sunieczke
Avatar użytkownika
Achajka
 
Posty: 1604
Dołączył(a): N lut 13, 2011 12:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez magmal » Pn sty 14, 2013 9:57 pm

niestety mój Aniołek Kochany przegrał nierówną walkę z chorobą :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
W niedzielę - 13 stycznia Syrcia odeszła z tęczowy most.

Od niedzieli (06/01) walczyliśmy o Maleńką. Niestety nie reagowała na podawane leki. Dostawała już wszelkie mozliwe kompilacje. Nie było żadnej poprawy. Cały czas utrzymywała się bardzo wysoka goraczka - 39,9-40,2. Kroplówki, antybiotyki, leki przeciwbólowe............
Leukocyty wyśrubowane ponad normę.
W rtg cienie na płucach. Powiekszone wezły chłonne.
Wszystko to wzięte do kupy spowodowało że lekarze stwierdzili, że to może byc białaczka. Nie wiadomo, czy zmiana na oczku nie była też rakowa, czy byla przerzutem czy przyczyną.
Doktor Dorota powiedziała, że u Syrci zaczynałysmy walke od poziomu minusowego. Nawet nie od zera......

Płacze i wyję, że Maleństwo odeszło, choć wiem, że teraz jest wolna od bolu i cierpienia.
Słonko moje kochane wyrwało mi kawał serca i zabrało ze sobą :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Tak bardzo chciałam jej jeszcze dać tyle miłości, na którą zasługiwała...... Nie zdążyłam.............

Nigdy Cie nie zapomnę Maleńka :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: (i wyć będę jeszcze długo... :cry: :cry: )
czekaj na mnie z moja Atmą....

Obrazek
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Szafranmaria » Pn sty 14, 2013 10:12 pm

Madzia wiem kochana że jest ci ciężko,wszystko do końca nyło dopięte,ratowana do końca,kochana ,los bywa okrutny musimy żyć,być dla innych DALMATÓW.Magda trzymaj się dzięki wielkie co zrobiłaś SYRCE a ona niech biega po niebie.
Avatar użytkownika
Szafranmaria
 
Posty: 697
Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 6:47 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Szafranmaria » Pn sty 14, 2013 10:15 pm

sama też wyję z bOlu jaki pozostał po stracie SYRKI........
Avatar użytkownika
Szafranmaria
 
Posty: 697
Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 6:47 pm

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez Achajka » Pn sty 14, 2013 10:15 pm

[*] :cry: [*]

Dawno nie wylałam tylu łez, byłam pewna że wygramy tę walkę :cry: widziałam sunie i wiem, że nigdy nie było jej tak dobrze jak u naszej Madzi. Tą ogromną ilość miłości jaką dostała zanim odeszła, nikt jej nie był w stanie dać, a i sunia odwdzięczała się za to co otrzymywała, chociażby machnięciem ogonka.
Teraz biega sobie już za TM i nie cierpi.



Obrazek
Avatar użytkownika
Achajka
 
Posty: 1604
Dołączył(a): N lut 13, 2011 12:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Syrka - klinika Warszawa

Postprzez gosia » Pn sty 14, 2013 10:41 pm

Magda zrobiłaś wszystko co było możliwe, a najważniejsze, że pokazałaś małej jak wygląda miłość i dobry dom, też płaczę z bólu i bezsilności, że Syrcia tak krótko cieszyła się tym wszystkim. Biegaj maleńka za tęczowym mostkiem, tam nie ma już bólu, ani głodu, ani strachu.
gosia
 
Posty: 1155
Dołączył(a): So sty 28, 2012 11:16 pm
Lokalizacja: Jelenia Góra

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron