Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Zaznaczyłam, żeby przy odpowiedziach w tym wątku przychodziła do mnie informacja na maila, ale nic nie przyszło.
sos2010/dalmibea napisał(a):Witaj Molli na naszym forum , serdeczne dzieki za Largo .
Largo poznalam osobiscie , piesio jest lagodny , ale cierpi psychicznie strasznie , chodzil non stop w kolko , jadl i zaraz wymiotywal , juz w sierpniu meczylam Grzeska o to zeby zaczac szukac dla niego domu.
Prosilam wrzuc go na liste ale sie nie doczekalam.
Jak tam u niego , czy juz sie troche uspokoil , przestal wymiotywac ?
Psiak w schronisku czuje się fatalnie. W kojcu chodzi smutny, dopiero jak ktoś go pogłaska to zaczyna się cieszyć. A jaki jest zadowolony gdy ktoś zabierze go na spacer, brakuje mu tych spacerów na co dzień. Brakuje mu również tego jedynego człowieka. W schronisku ostatnio bywam rzadko, nie zwróciłam uwagi czy nadal wymiotuje , gdy jestem w schronisku to ten czas tak szybko mija...
sos2010/dalmibea napisał(a):Super , tylko gdzie ten jego drugi kumpel z klatki?
Chyba nieadopcyjny, he,he,he
Jego kumpel, który to?
Kilka zdjęć Largo: