Minka -Bydgoszcz kojelna psina

przez **magmal** » Śr sie 24, 2011 5:07 pm

roma_121 napisał(a):super może udało by się sunie wysterylizować ?

to jest warunek absolutnie konieczny. Teraz Kamila musi poruszyć niebo i ziemię żeby sunię wysterylizować w najbliższych dniach. Może uda sie jej znaleźć kilkudniowy tymczas, żeby sunia nie musiała po zabiegu czekać w schronisku.

przez **kamilka91** » Śr sie 24, 2011 5:14 pm

Bardzo się cieszę

Porozmawiam w piątek z Panią Dyrektor. Zrobię wszystko, co tylko będę mogła...

przez **roma_121** » Śr sie 24, 2011 6:20 pm

oby Ci się udało- wreszcie i tak musiałaby sunie wysterylizować...

przez **chili1304** » Śr sie 24, 2011 10:05 pm

trzymam kciuki za powodzenie :wink:

przez **kamilka91** » So sie 27, 2011 5:00 pm

No i się nie udało... Minka nie będzie u nas w ogóle sterylizowana, za bardzo boi się ludzi - w tak dużym stresie narkoza mogłaby być zbyt dużym obciążeniem dla jej organizmu, Minka mogłaby nie przeżyć... :cry:

Będę jeszcze rozmawiać z wetem i p. Dyrektor w jej sprawie.

Minka dzisiaj znów powitała mnie radosnym popiskiwaniem i tańcem, ogon majtał jej bez przerwy. Zjadła dość sporo smaczków, dała się pogłaskać, właściwie to sama domagała się pieszczot. Poznała kolejną osobę, początkowo była przerażona, ale stopniowo się oswajała. Chętnie przyjmowała od niej kawałki parówki, ale pogłaskać się nie dała...
Minka jest już zdecydowanie bardziej otwarta, a z pewnością może być jeszcze lepiej...

przez **kamilka91** » Śr sie 31, 2011 6:53 pm

No i Minka pojechała dzisiaj do nowego domu

Baaaaaardzo spodobała się nowej właścicielce

A przedtem wzięłam ją na spacer odstresowujący, jej zachowanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Mała cały czas majtała ogonem, a nawet całym doopskiem, przychodziła na zawołanie, dawała się głaskać... a nawet tarzała prosząc o drapanie po brzuszku

Strasznie ciężko było mi się z nią rozstać... I pierwszy raz (a pracuję w schronisku już ładnych kilka lat) miałam łzy w oczach, kiedy się rozstawałam... :oops:

Wybaczcie, ale nie mogę się powstrzymać i wrzucam dzisiejsze zdjęcia M.:
Obrazek

przez **chili1304** » Śr sie 31, 2011 9:27 pm

ooo jak super,że ma domek

ale piękna z niej sunia

przez **magmal** » Śr sie 31, 2011 9:44 pm

dziewczyny dojechały całe i zdrowe.
Minka podróż zniosła bardzo dobrze. Spała sobie na tylnej kanapie.
Zapoznała się z 9-miesięczną koleżanką amstafką (nieśmiało się z nią bawiła). W domu czekał na nią współlokator, młodziutki piesek shih tzu - tu już Minka była odważniejsza i rozbawiła się na całego

Sunia jest drobniutka i chudziutka (Natalia mówi, że na zdjęciach tego nie widać). Myślę, że jej dochodzenie do siebie będzie znacznie krótsze niż zakładałyśmy.

przez **agrazka** » Śr sie 31, 2011 10:19 pm

super

śliczna z niej dziewczynka i te miny na fotkach

przez **roma_121** » Cz wrz 01, 2011 8:24 am

świetnie że udało nam się już dwie bidy z tego schroniska wyciągnąć

przez **magmal** » So wrz 03, 2011 4:02 pm

Witam serdecznie!

W załączniku przesyłam dwa filmiki z dzisiejszego spaceru z Minką i jej koleżanka Bungee (10-cio miesięczna amstaffka), niestety kręcone telefonem wiec jakość kiepska. Minka super dogaduje sie z Bungee i w ogóle ze wszystkimi zwierzętami, ludzi niestety bardzo się boi, ktoś musiał wyrządzić jej naprawdę dużą krzywdę. Mnie już sie nie boi i merda ogonkiem kiedy mnie widzi ale jak podchodze np. ze smyczą to od razu sie kuli ze strachu, wtedy kucam i jest już ok. Dziś pierwszy raz widziała konie w boksach i pomimo, że są b. duże była bardzo ciekawska i skakała po kolei do każdego konia żeby dosięgnąć do krat i obejrzeć co to za stworzenie, a kiedy jednego otworzyłam była lekko wystraszona ale chyba bardziej zainteresowana jednak i po chwili chciała sie z nim bawić hihihi Myślę że toważystwo Bungee barzdo dobrze jej zrobi bo to naprawdę bardzo sympatyczna, zrównoważona i spokojna suczka, wydaje mi się, że będzie bardzo pomocna w procesie resocjalizacji Minki

Pozdrawiam,
Natalia

http://www.youtube.com/watch?v=yNwMqhtqq7w
http://www.youtube.com/watch?v=JzjqS3g7v9Y

przez **kamilka91** » So wrz 03, 2011 8:47 pm

Wariatka kochana

Miałam łzy w oczach, jak oglądałam te filmy... :oops:

przez **magmal** » Wt wrz 13, 2011 10:22 pm

Witam serdecznie!

Od czego by tu zaczac.. No przede wszystkim powoli posowamy sie do przodu. Minka, jezeli jestesmy same lub z innymi psami i nawet kilkoma osobami gdzies w spokojnej okolicy z dala od cywilizacji jest naprawde wyluzowana, wogole duzo pewnosci daje jej towarzystwo innych zwierzat, z reszta bedzie widac na zdieciach ze spacerku z kumplami [ten maly z nami mieszka:)], mam nadzieje ze dojda bez problemu. W zeszlym tyg bylysmy u weterynarza bo Minia ma kaszelek, okazalo sie ze ma powiekszone migdalki i dostala wapno, wit C i poza tym cos na wzmocnienie bo wet. mowil ze duze zmiany obnizaja odpornosc u pieskow. Dzis bylysmy na kontroli i migdalki juz sa duzo mniejsze ale wciaz troche powiekszone, poza tym dostalysmy tabletki na odrobaczenie zeby powtorzyc po miesiacu bo wczesniej nie wiadomo jak z tym bylo. No i kilka dni temu dostala cieczke wiec nie puszczam jej luzem zbyt czesto. A jeszcze przypomialo mi sie ze weterynarz mowil zeby zabierac ja jak najczesciej w miejsca gdzie jest duzo ludzi itd, wlasnie wrocilysmy z takiego spacerku, troche bylo strasznie ale zyjemy a Minka, ktora nazwalam Ruby(pieszczotliwie Rubelek) teraz spi sobie smacznie. Musze sie jeszcze pochwalic ze tak sie zawzielam zeby ja podtuczyc ze przez te dwa tygodnie czesciej jej gotowalam niz sobie hihi(glownie ryzyk z mieskiem i marchewka). Wczoraj w koncu przyszlo moje zamowienie dla niej i wreszcie ma nowa obrozke i smyczke
No to narazie chyba wszystko co najwazniejsze, jak mi sie cos przypomni jeszcze to napisze

P.S. Jak rano sie budzimy(a taki sam z niej spioch jak ze mnie) to tak przeuroczo sie wyciaga, przeciaga i kladzie brzuszkiem do gory kiedy ja glaszcze ze az milo sie obudzic

Pozdrawiam

Zdjęcia są boosskiee (wstawiam wszystkie)