przez dalmibea1 » Pn kwi 26, 2010 9:43 pm
Super, staramy sie jak mozemy zeby zorganizowac na ta niedziele transport.
Jezeli teraz nie chwyci , to obiecuje ze najpozniej 8-9 maj.
Tobi musi najpierw dotrzec do granicy , potem z granicy ma jeszcze okolo 600 km do domu . Wszystko jest organizowane dzieki uprzejmosci osob prywatnych i lancuszek musi byc dopiety na ostatni guzik.
Pozdrawiam