Niestety Edi nadal szuka domu. "Błyskawiczna", bo dwudniowa właścicielka stwierdziła, że niestety nie poradzi sobie z Edim.
Edi bardzo pilnie potrzebuje domku, jest bardzo wystraszony, zdezorientowany. Wygłodzony, ma sterczące kostki, ale bardzo optymistyczny pychol.
Edi przebywa od piątku w DT w Warszawie. Jest bezpieczny, ma zapewnioną opiekę weterynaryjną. Z psiakami rezydującymi w DT dogadał się bez problemu. Będziemy go obserwować.
Psiak jest wykastrowany. Bardzo łagodny do ludzi i ufny, mimo że na pewno był bity bo mruży oczy na wyciągniętą do głaskania rękę. Ale bardo się poddaje zabiegom pieszczochowania, nadstawia głowę i uszki.
Pilnie potrzebny DT (gdzie będzie mógł być oczkiem w głowie, żeby wyprowadzić go z tego zastraszenia). A najlepiej oczywiście nowy DS.
Chętnych do adopcji zapraszamy:
dalmatynczyki@wp.pl 602 605 408
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Ediego znam osobiście i nie ukrywam, że szczególnie skradł moje serce
Edi jest psem bardzo żywiołowym, energicznym. Skacze jak kangur. Płot, wysoki taras nie stanowią dla niego najmniejszego kłopotu. Spryciarz, zawsze jest gotowy do psot.
Jest jeszcze chudziutki, ale już sie to zmienia na szczęście.
Bardzo przyjaźnie nastawiony do psów i suczek, co widać na zdjęciach. Bez problemu dogadał się z pozostałymi mieszkańcami DT. Edi jest wykastrowany.
Ma jeszcze problemy z chodzeniem na smyczy {trochę cignie } ale to jest do opanowania i wyuczenia.
Jest gotowy do adopcji. Czeka na swojego kochającego ludzia.
(może uda mi się go odwiedzić w ten weekend, ale jeszcze nie wiem na 100%.....)
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Jako jedyny z całej czwórki nie ucieka i nie kręci się jak mu się robi zdjęcie. Jak stoi to potrafi przybrać pozę wystawową (umie również biegać przy nodze tak jak na wystawach psiaki biegają).
Bardzo ładnie dogaduje się z psami. Nie jest agresywny. Klasycznie ciągnie na smyczy (a siły w tym chudym ciałku jest duuużooo). Ciałka już z resztą ładnie nabiera. Kostki sterczą jeszcze tylko trochę.
Jedynym jego problemem jest w sytuacji steresowej i tylko na początki lekkie znaczenie terytorium. Ma bardzo rozbudowane poczucie terytorialności, dlatego musi trafić do domu, który zaakceptuje na początku takie krótkotrwałe zachowanie.
Edi bardzo zaprzyjaźnił się z bassetem Amorem. Chłopaki świetnie się dogadują a nasz Edi nawet zabrał się za wychowanie niesfornego Amora (który też ma bardzo skomplikowaną historię, młody, 2 lata a już tyle wycierpiał od człowieka - był regularnie bity przez swojego poprzedniego "pana"). Edi, gdy Amor zaczyna być za bardzo natarczywy w stosunku do innych psów lub ludzi (dziś wziął mnie w obronę, jak Amor zbyt intensywnie domagał się możliwości wylizania mnie po twarzy ). Edi delikatnie podgryza go po karku, albo za uszy i Amor jest spokojniejszy i bardzie ostrożny. Super to wygląda.
Ostatnio edytowano So mar 05, 2011 4:51 pm przez magmal, łącznie edytowano 1 raz
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /