Dalma -Schronisko w Turku- ma dom

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Dalma -Schronisko w Turku- ma dom

Postprzez Danka » Pn gru 20, 2010 8:48 pm

taka wiadomość dostałyśmy od Pani Magdy:

ostatnio wybrałam się z koleżanką do schroniska żeby zrobić zdjęcia przebywającym tam pieskom (schronisko prowadzi prywatna firma więc od czasu do czasu "z urzędu" robimy akcję plakatową informującą, że w schronisku są cudowne psiaczki do przygarnięcia).

W schronisku jest strasznie wychudzona dalmatynka (taka została przywieziona) jest tam już kilka tygodni ale jej stan niewiele się poprawia... Żal mi jej strasznie - sama nie mogę się nia zaopiekować bo mieszkam w blokach i mam już dwa psy (jednego od szczeniaka a drugiego przygarniętego z ulicy) - więcej nie dam rady :-((

W tej chwili suczka jest trzymana w budynku biurowym schroniska żeby nie marzła jest pod opieką weterynarza ale wiadomo, że to nie to samo co kochający pan i dom...

Rozmawiałam o tej dalmatynce z lekarzem weterynarii, który opiekuje się schroniskiem (a prywatnie moimi pasami też :-) ) - powiedział mi, że w warunkach schroniska ciężko będzie doprowadzić ją do normalnego stanu, jedyną szansą dla niej jest jak najszybsze znalezienie jej dobrego domu.

Mama nadzieję, ze pomożecie mi w tym... bardzo na to liczę.
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez magmal » Wt gru 21, 2010 12:15 am

Witam przesyłam zdjęcia suni Jutro podam więcej informacji (po rozmowie
z lekarzem weterynarii - w schronisku nie potrafili mi podać nawet w
jakim jest wieku ale wszystkiego postaram się dowiedzieć i podam
najszybciej jak się da. Suczka była przywieziona do schroniska tak
wychudzona (pewnie długo się błąkała trudno mi powiedzieć co się stało
że znalazła się w takim stanie) Nasze schronisko prowadzi prywatna firma
i trafiają tam tylko psy, które zgłoszą pracownicy gmin.Ta suczka była
oddana z terenu naszej gminy ale nie pytałam koleżanki kiedy i kto
dzwonił, że trzeba ja zabrać - dopytam a na razie tyle ile
mogę czyli zdjęcia

pozdrawiam Magda


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Postprzez magmal » Wt gru 21, 2010 12:17 am

jutro dalsze wieści (ja idę teraz zdychać do łóżka, znów mam prawie 40 stopni gorączki. Nie wiem o co chodzi.... ja nigdy nie choruje a to już drugi raz w ciągu miesiąca........)
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Postprzez dalmibea » Wt gru 21, 2010 12:44 am

Magmal , to stres jaki mamy szarpie nam po zdrowiu , Danka padla , ja tez od czterech tygodni kaszle , kicham , ale co zrobisz , jak widzisz takie biedulki to musimy cos robic .

Placze jak sie na nia patrze , poprostu placze , nerwy mi siadly , az sie boje jutrzejszych zdjec tej suni z lancucha !

Czy to sie nigdy nie skonczy ???
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Danka » Wt gru 21, 2010 6:57 am

Ja też dostałam zdjęcia romawiałam z Panią Magda , dalsze wieści będą , więc niech Maga kuruje sie , biedulka,
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez Danka » Wt gru 21, 2010 7:18 am

to wieści od Magdy , której bardzo , bardzo dziękujemy za pomoc , to straszne że "LUDZIE " mogą tak traktowac zwierzęta.
"Witam przesyłam zdjęcia suni Jutro podam więcej informacji (po rozmowie
> z lekarzem weterynarii - w schronisku nie potrafili mi podać nawet w
> jakim jest wieku ale wszystkiego postaram się dowiedzieć i podam
> najszybciej jak się da. Suczka była przywieziona do schroniska tak
> wychudzona (pewnie długo się błąkała trudno mi powiedzieć co się stało
> że znalazła się w takim stanie) Nasze schronisko prowadzi prywatna firma
> i trafiają tam tylko psy, które zgłoszą pracownicy gmin.Ta suczka była
> oddana z terenu naszej gminy ale nie pytałam koleżanki kiedy i kto
> dzwonił, że trzeba ja zabrać - dopytam i "doniosę" a na razie tyle ile
> mogę czyli zdjęcia"
Jeszcze raz dziękujemy
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez Danka » Pn gru 27, 2010 9:13 pm

Sunia w drodze , jedzie razem z Velvet do hotelu a jutro do domku :)
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez dalmibea » Wt gru 28, 2010 1:10 am

SUNIA JEST PONOC ZYWYM SZKIELETEM POCIAGNIETYM SKORA :(:(:(
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Palinka » Śr gru 29, 2010 1:08 pm

Sunia jechała razem z Velvet do Gorzowa, jak ją zobaczyłam byłam w szoku!!! W życiu nie widziałam tak chudego psa, ona wręcz się chwiała na swoich cienkich nóżkach!!! Ale mimo iż było widać, że jest słaba, to była bardzo żywa i wesoła. Ja nie wierzę, że człowiek może zrobić coś takiego!!! Oby szybko doszła do siebie w nowym domku.
Palinka
 
Posty: 14
Dołączył(a): Wt gru 21, 2010 7:02 pm

Postprzez dalmibea » Śr gru 29, 2010 1:26 pm

Dzieki ze nam dowiozlas i ta sunie , slyszalam ze niezbyt sie dwie w aucie dogadywaly i mialas troche stresu podczas jazdy :)
Dalma nazywa sie teraz Alma ,byla dzisiaj u weta , jest zdrowa nic jej nie brakuje , oprocz tego ze musi nabrac wagi ciala . Oria jest wesola , zywa i otwarta do ludzi , az sie wierzyc nie chce ze taki szkielecik tyle jeszcze zycia ma w sobie .
Ostatnio edytowano N sty 02, 2011 9:05 pm przez dalmibea, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Palinka » Śr gru 29, 2010 2:44 pm

Trochę na siebie ujadały, ale myślę, że to z powodu małej przestrzeni w samochodzie. No i nie było czasu na żadne oswajanie i poznawanie... Jak już byliśmy na miejscu i wyszliśmy na zewnątrz, to się tylko obwąchiwały :) Naprawdę zatkało mnie jak zobaczyłam tą chudzinkę :( Czytałam watek Wezyra i sunia chyba jest w podobnym stanie... Bardzo się cieszę, że znalazła dom :)
Palinka
 
Posty: 14
Dołączył(a): Wt gru 21, 2010 7:02 pm

"moja" Oria...

Postprzez Magda » Pt gru 31, 2010 4:02 pm

Witam wszystkich z tej strony Magda, która "doniosła" o dalmatynce... czytam o podróży Orii do nowego domu i od razu mam pytanie czy dojechała szczęśliwie i czy już zadomowiła się w nowym domku????
Chciałam też bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomogli mi znaleźć domek dla suni -w szczególności Pani Danusi za instrukcje co muszę się dopytać u weterynarza i co trzeba załatwić żeby sunia mogła wyjechać oraz Pani Paulinie i jej koledze, którzy nie dość, ze przyjechali po sunię tyle kilometrów to jeszcze cierpliwie znosili wszystkie niedogodności (mój telefon, który rozładował się w najmniej oczekiwanym momencie czyli wtedy, gdy Pani Paulina dojeżdżała do Turku i nie miałyśmy przez moment ze sobą kontaktu, zakopany samochód, który trzeba było wypchnąć z zaspy, wypisywanie psu paszportu na CITO...)
Jeszcze raz baaardzo baaardzo dziękuję wszystkim bez Was byłoby dużo trudniej znaleźć Orii domek :-).
ps. mój burmistrz wzruszony tym, że ludzie potrafią tak bezinteresownie pomagać zwierzętom postanowił zapłacić za paszport dla suni z gminnych pieniędzy na zwalczanie bezdomności - jemu też dziękuję - Magda
Magda
 
Posty: 1
Dołączył(a): Wt gru 14, 2010 6:13 pm

Postprzez magmal » Pt gru 31, 2010 6:41 pm

Pani Magdo, my z kolei dziękujemy, że Pani też wykazała tyle wysiłku i zainteresowania i pomogła suni.

No i serdeczne uściski i podziękowania dla Pana Burmistrza, który też jak widać ma serce dla zwierząt. Bardzo dziękujemy za pomoc w opłacie transportu. Jest dla nas nieoceniona. Oby więcej państwowych urzędników brało z Pani i Pana Burmistrza przykład.

Bardziej szczegółowe wieści o suni będziemy mieli po nowym roku.
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Postprzez dalmibea » So sty 01, 2011 1:57 am

magmal - w oplacie paszportu a nie transportu :)

i moje podziekowania dla pani Magdy i Burmistrza ,jestem naprawde mile zaskoczona , bo nie spotkalam sie jeszcze z czyms takim zeby Pan Burmistrz osobiscie przejal sie losem zwierzecia i pomogl finansowo ,
moje uklony w strone pana Burmistrza
dziekujemy ,
zdjecia beda w przyszlym tygodniu
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Gość » So sty 01, 2011 1:47 pm

no tak paszportu, paszportu. Zaaferowana dobrymi wiadomościami palce napisały to co napisały. Ale i tak jesteśmy wdzięczne za okazaną pomoc zarówno finansową jak i zaangażowanie Pani Magdy i Palinki w całą akcję. Bo jak widać z relacji nie obyło się bez przygód......:)

(magmal)
Gość
 

Następna strona

Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron