Pani Danusiu w minionym tygodniu pozwoliłam sobie zadzwonić do Pani Magdy o poradę i jak zwykle udzieliła mi i wyjaśniła kilka problemów z naszym kochanym Plutkiem ,a mianowicie zorganizowaliśmy legowisko na podłodze w dużym pokoju (bo Pluto musi być tam gdzie my najwięcej przebywamy) składajace się z grubego koca i futrzanego dywaniku (bardzo miekko) no i pies przestał wchodzić na kochaną kanapę,która chyba była za miękka bo teraz jak lew poleguje w swoim legowisku i nawet zainteresował sie zabawkami. Niestety z kagańczykiem nadal walczy choć juz nieco mniej.Dzięki tej opasce bo to bardzo delikatny sprzęt przynajmniej jego spacer to pół godziny dobrego biegu .Ze spaceru wraca zmęczony i spokojnie śpi czasami nawet z zamkniętymi oczkami.
Z przyjemnościa informuję,ze Plutek juz nie gryzie poduszek nawet zmieniłam poszewki bo te poprzednie wyglądały już makabrycznie.Muszę Pani powiedzieć ,że jest to bardzo czysty pies ,ponieważ mimo,ze specjalnie nikt go tego nie uczył to jak wraca ze spaceru czeka na wytarcie łapek. Ogólnie moge powiedzieć,że Plutek ma się znakomicie, ogonek zawsze w górze, apetyt znakomity, jest strasznie całuśny i kocha pieszczoty. Pozdrawiam B.J
Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości