MATI/3 lata/mix/hotelik u Aleksandra

[Vilena]

W zimowej odsłonie

[Vilena]

Dzisiaj pierwszy raz puściłam Matiego ze smyczy. I cały czas był obok mnie!


Śniegowe szaleństwo


Dalmaty atakują!


Ładnie pozuję

[Szafranmaria]

Dziewczyny dały popalić MATIEMU fajnie było pohasali po śniegu.

[agrazka]

super się razem prezentują Teraz wiesz, co to znaczy 3 psy, oczy i uszy trzeba mieć dookoła głowy

[roma_121]

Jesteśmy w trakcie ustalania wizyty przedadopcyjnej. Wizyte przeprowadzi koleżanka Izy ( opiekunka tymczasowa Billego )

[Vilena]

Kasia jak piszesz tutaj, że wizytę przeprowadzi koleżanka Izy to domyślam się, że (oprócz nas) nikt nie wie kto to jest Iza, a tym bardziej Jej koleżanka

Proszę Was, żeby takie informacje były bardziej przejrzyście pisane, żeby każdy mógł zrozumieć o co chodzi. Więc trzeba byłoby albo napisać kto to jest Iza, albo napisać tylko to, że organizujemy wizytę

[roma_121]

Kontrola wypadła bardzo dobrze Mati może jechać do nowego domu

Szukamy transportu na trasie Warszawa- Katowice lub Warszawa- Rybnik

[magmal]

Mati pakuje walizki. Jutro rusza w drogę do domu.

[chili1304]

Oby to już ostatni transport..
Trzymam kciuki .

[Vilena]

Żeby tylko tym razem się udało!!! Boję się Powodzenia piesku!

[dalmibea]

Ja tak po cichutku sie pytam i co ????? pojechal? dojechal wszystko ok ????
moge przesuwac ?

[Vilena]

Mati już grzeje kuperek w nowym domku
W podróży był bardzo grzeczny, ale nie mógł sie zdecydować czy woli jechać na podłodze i przekonywać pasażerów dookoła, żeby go pomiziali, czy u mnie na kolanach. Był bardzo dzielny, nie bał się nawet pociągu głośno wjeżdżającego na peron, na początku jazdy był jeszcze trochę spięty, ale szybko się zrelaksował i podbijał serca innych pasażerów. Był tylko ciut zdziwiony, że musi się przesunąć, bo blokuje przejazd wózka z kawą i herbatą. Na dworcu w Katowicach spotkaliśmy pana, który był Matim zachwycony tak bardzo, że aż postanowił zrobić mu zdjęcie i był zadziwiony, że to kundelek ze schroniska, bo pan z przekonaniem stwierdził, że Mati wygląda jak dalmatyńczyk
Potem zaliczyliśmy spacerek po mroźnych Katowicach (niestety do żadnego lokalu nie chcieli nas wpuścić, bo "wie pani, tutaj jest jedzenie"). A potem spotkaliśmy się z nową rodziną Matiego - przesympatyczni państwo, ucieszyli się z niego bardzo.

Matioszku, bądź teraz szczęśliwy w nowym domku!

[magmal]

oj a Natalii należą się wielkie ukłony, że w te ekstremalne mrozy ruszyła w podróż. Najpierw okazało się że pociąg którym miała jechać już na wstępie, zanim dojechał do Warszawy miał 80 min spóźnienia.... Potem przymusowy spacer po mrozie. Swoją drogą już chyba tylko w naszym ciemnym kraju nie wpuszczają ludzi z psiakami do kafejek.....

Pani Ola też mówiła, że podziwia za całą akcję.

Jak powiedziała, Mati nawet przeszedł ich oczekiwania. W domu obwąchał wszystkie kąty, podjadł i podszedł spać na nogach Pani Oli. Przespał tak 2 godziny. Potem oczywiście były mizianki. Pani Ola i jej rodzina są bardzo szczęśliwi z nowego przyjaciela. W tygodniu wybierają się do weta, żeby założyć Matiemu kartę i zaszczepić (bo Mati miał szczepienia na początku marca, więc już niedługo trzeba je powtórzyć).

Mam nadzieję że to ostatni przystanek w życiu Matiego.

[Vilena]

Gdyby nie Natalia nie wiadomo ile by tam jeszcze kwitnął, a tak to już jest na kolankach swojej Pani, matko jak ja się cieszę!!!

[chili1304]

Ja też sie ciesze!
I mam nadzieje,że to już ten prawdziwy DOM..