Ho ho, nie wiedziałam, że konkurowaliśmy z Niemcami. Tym razem 1:0 dla nas
Dzięki za zaufanie. A czy ta niemiecka rodzinka wzięła jakiegoś innego psiaka?
Dzięki za porady co do kąpieli. Nasza poprzednia sunia nie znosiła tego (ani pływania, niestety), więc kąpiel odbywała się tylko 2-3 razy do roku i to w zupełności wystarczyło, przy regularnym czesaniu. Tak więc będzie i z Matim chyba.
Tak, biedne były Dziewczyny w Katowicach w ostatnią sobotę... Tułały się na mrozie, musiały na nas dość długo czekać. Centrum Katowic i dworzec PKP totalnie rozkopane, nieprzyjazne. Naprawdę, podziwiam poświęcenie. W aucie Mati był spokojny, przewiesił mi się przez uda i ani drgnął przez jakieś pół godz.
Na spacery chodzi chętnie, ale i chętnie wraca do domu (pędzi radośnie do góry po schodach) - wydaje się, że jest szczęśliwy, że wraca do TEGO SAMEGO domu. Kiedy spotykam kogoś znajomego, zatrzymuję się i chwilę rozmawiamy, psinka nie łasi się do tej osoby, tylko odwraca się mordką do mnie... Tak jakby przypominał sobie, że tyle razy już przechodził z rąk do rąk, może się spodziewać, że to kolejny taki raz i że odejdzie z kimś innym...
Byliśmy u veta, na razie odrobaczanie, po 10 dniach komplet szczepień. W poczekalni Mati dał czadu, kiedy pojawił się jakiś wielgachny psiur, całkiem spokojny, ale Mati na jego widok oszalał, dosłownie łaził po ścianach, warczał (on właściwie nie szczeka), chował mi się do płaszcza, pode mnie, ufff. W gabinecie grzeczny. Czy ktoś może wie, dlaczego Mati tak reaguje na duże psy? Ma 1 uszko "przekrojone", jakieś ślady pod 1 okiem - czy to nie efekt potyczki ze znacznie większym przeciwnikiem? Na spacerach na widok dużych psów też szaleje i jest niespokojny, kiedy słyszy ujadanie wielu psów (to akurat zrozumiałe - trauma z bidula zapewne).
W domu kradnie skarpetki i rękawiczki, które spadną na podłogę
Dostał więc do zabawy jakąś pojedynczą skarpetkę i się nią bawi. Woli ją, niż gumową, piszczącą zabawkę. Lubię, kiedy jest rozbawiony, bo kiedy tylko leży, przysypia lub się mizia, to wygląda tak smuuuutno. Tymczasem jest to wcale energiczny psiak, lubi wskakiwać na meble i robi to b. zgrabnie, choć wygląda na "misiunia". O, właśnie - czym on przypomina dalmata, poza umaszczeniem? Może jego pradziadek był biało - czarnym łaciatym spanielem (są takie, nawet mają podobne pstrokate łapy, a umaszczenie pyszczka jest dokładnie takie samo, kształt oczywiście nie
Ale to w ogóle nieistotne - Mati jest psem oryginalnym
Taki miał być
Co do zdjęć, to muszę to trochę ogarnąć. Postaram się jak najszybciej coś tu umieścić.