Witam serdecznie
Feluś ma się dobrze. Nasz wet orzekł, że jego głuchota jest następstwem niewłaściwego leczenia w przeszłości. Ma gronkowca w lewym uchu- tak więc kwestia chorych uszu będzie powracać, ale staramy się robić wszystko, aby zminimalizować ryzyko przeziębienia mu ucha w taka pogodę (m. in. skróciliśmy spacery do niezbędnego minimum ale za to cześciej). Dostał leki i wyszedł z tego trzepania i drapania – przynajmniej czasowo.
Proszę mi powiedzieć, czy to normalne, że dalmatyńczyki tak bardzo linieją?? Z Felka dosłownie się sypie jak z choinki igliwie. Lekarz mówi, że on nie wygląda na psa któremu czegoś brakuje, ale mimo to to gubienie sierści jest dla mnie dziwne.
Pozdrawiam serdecznie
mama Felka ( aga)
Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość