Ale ludzie super , wspaniali , Pani jest kuratorem ,
Bardzo dobrze że jest sunia , bo pies niesłyszący ma wtedy "uszy zastępcze",
Mieszkają w poblizu duzych terenów leśnych , a jeszcze co dwa tygodnie jeżdżą na swoja działkę w okolicach łomży, duży ogrodzony teren do biegania.
Bardzo się ucieszyli że Felek do nich przyjedzie , bardzo na niego czekają ,
Dzieci sa świetnie wychowane , nie miałyśmy żadnych uwag.
