Masz rację Bea, dziwne te procedury Mam nadzieję, że ma domek, a nie został uśpiony skoro miał zapis bardzo agresywny
Ogólnie to Pani nie była zbyt rozmowna.
Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości