No to co teraz , jada obydwa naraz do tego domku , czy raczej nic z tego nie bedzie ?
Kurde , a ta wizyta to miala byc tylko formalnosc,
tak to jest , nie mow hop poki nie przeszkoczysz
Ile juz mialysmy takich przypadkow w ostatnich tygodniach ,
Wiki -juz miala jechac , no i nie pojechala
Felek -mial juz dom no i juz go nie ma
Lara miala jechac gdzie indziej , wrocila zpowrotem
Borys i Yeti niby dom byl pewny , a teraz szANsa pekla jak banka mydlana!!!
Nie rozumiem tych ludzi ,najpierw narobia nadzieji a potem nic z tego .
Moze byloby lepiej jakby najpierw zastanowic sie nad tym czy mam warunki na przyjecie psa czy nie , czy chce pomoc psu po przejsciach ,czy nie , najpierw rozwazyc za i przeciw i potem do nas zadzwonic , napisac .
Czy chce przygarnac psa i uratowac go przed spedzeniem zimy w schronisku, czy jestem w stanie pomoc psu ktory moze byc chory , czy chce tylko zdrowego ladnego psa, bo jezeli tak , to prosze do hodowcy a nie do fundacji prozwierzecej.