Maks 5 lat /Dalmatyńczyk w kojcu na wsi -Suwalszczyzna

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Postprzez dalmibea » Śr wrz 29, 2010 11:33 pm

Nawet starego psa mozna jeszce duzo nauczyc, konsekwentnie i z cierpliwoscia
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Paula » Cz wrz 30, 2010 1:57 am

Wiem,wiem,cierpliwa jestem...Skoro widzę poprawę w ciągu kilku dni to tragedii nie bedzie ale już widzę co mnie czeka.Max mial mieć ok.5 lat,na forum bylo pisane ok.4,5,w książeczce ma 6 lat a podejrzewam że ma więcej.Dla mnie to nie ma znaczenia niech piesek przynajmniej pod koniec zycia coś skorzysta,ale strasznie nie lubie klamstwa,i chciałabym wiedziec jak kest naprawdę...
Avatar użytkownika
Paula
 
Posty: 31
Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 10:21 am

Postprzez dalmibea » Cz wrz 30, 2010 2:55 pm

Podajemy taka informacje jaka dostajemy od wlascicieli , albo schroniska albo jaka nam podaja lekarze oceniajac psa .
W przypadku Maxa byla to wiadomosc od osoby prywatnej zwiazanej z Maxem i na taka wypowiedz nie mamy wplywu.
Jest to zawsze wiek podawany w przypuszczeniu , niestety zaden piesek nie nosi z soba metryki urodzenia ani nie ma daty urodzenia wbitej tatuazem na uchu , co by upraszczalo okreslenie jego dokladnego wieku.
Mam jedno pytanie , a komu zazuca pani to klamstwo ???
Dalmatynczyk majac 6 lat nie jest starym psem , moja majac 10 lat biegala po lakach z mlodziakami i nikt jej nie mogl dorownac. 12-14 lat zycia dla Dalmata przy dobrej pielegnacji to nie zadkosc , znam przypadki ze dalmaty doczekaly sie 16 lat zycia

sos-dalmatynczyki
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez figa » Cz wrz 30, 2010 6:09 pm

Paula napisał(a):Zabezpieczyłam cale podwórko(wygląda jak jakaś twierdza!)Max nie ma jak się podkopać :D powoli się oswaja i jest grzeczniejszy,ale mam z nimi co dobrego...Jest kochany ale to za stary pies żeby go czegoś nauczyć,właśnie docenilam swoją sunie za to jaka jest grzeczna...mam nadzieję,że za dużo się od niego nie nauczy
Hej hej, 6 latek to wcale nie jest stary pies, ja sobie wypraszam :) Jesli pokazesz mu, ze czegos mu nie mozna to zrozumie. Ale kochanie, dalmaty to w wiekszosci przypadkow psy wymagajace konsekwentnego wlasciciela, a nie nianki, ktorej beda mogly wejsc na glowe. Glaskaniem i prosbami niczego nie zalatwisz, jak czasami porzadnie nie rykniesz to grzecznego psa nie bedziesz miala :P Nie mowie o ciaglym wydzieraniu sie na psa, nawet w naturze niegrzeczny pies od psa alfa dostalby nagane. Ja np gdybym nie warczala czasami na Figowa to mialabym ruine nie mieszkanie, bo to to choc 8-letnie to energia tryska jak nie jeden mlody psiak, jak to dalmaty heh :)
Byla u mnie ostatnio sunia ktora w rekach mojej znajomej, byla potworem do innych stworzonek, a u mnie w domu spala w jednym legowisku z moimi wariatami. Kwestia podejscia do psa. Jesli on nie bierze Cie na powaznie to nie bedzie Cie sluchal. A pies adoptowany to niestety nie piesek ktory mial piekne zycie i wymaga napraw.

Ja osobiscie trzymam za was kciuki. Dla Twojej suni to lepiej by miala kompana do zabaw, po swojej wiem, ze odzyla odkad jest u nas Marcel, nie nudzi sie kiedy nie mamy dla niej czasu. Jestes kochana osobka Paulinko, wiem ze ten wariat bedzie mial u Ciebie super zycie i niczego mu nie zabraknie. Daj mu tylko troszke czasu, zwroc uwage na to ze to nie jego wina ze zachowuje sie tak a nie inaczej, nikt wczesniej nie pokazal mu jak powinien sie zachowac, to zadanie stoi przed Toba. Mam wielka nadzieje ze poradzicie sobie :)
Obrazek

Pokaż mi, jak traktujesz zwierzęta, a powiem ci, kim jesteś...
Avatar użytkownika
figa
 
Posty: 550
Dołączył(a): Cz cze 17, 2010 7:47 pm

Postprzez Paula » Cz wrz 30, 2010 6:30 pm

sos2010/dalmibea napisał(a):Podajemy taka informacje jaka dostajemy od wlascicieli , albo schroniska albo jaka nam podaja lekarze oceniajac psa .
W przypadku Maxa byla to wiadomosc od osoby prywatnej zwiazanej z Maxem i na taka wypowiedz nie mamy wplywu.
Jest to zawsze wiek podawany w przypuszczeniu , niestety zaden piesek nie nosi z soba metryki urodzenia ani nie ma daty urodzenia wbitej tatuazem na uchu , co by upraszczalo okreslenie jego dokladnego wieku.
Mam jedno pytanie , a komu zazuca pani to klamstwo ???
Dalmatynczyk majac 6 lat nie jest starym psem , moja majac 10 lat biegala po lakach z mlodziakami i nikt jej nie mogl dorownac. 12-14 lat zycia dla Dalmata przy dobrej pielegnacji to nie zadkosc , znam przypadki ze dalmaty doczekaly sie 16 lat zycia

sos-dalmatynczyki


Przepraszam,nie chciałam nikogo urazić,zgłupiałam w pewnym momencie... :oops:
Avatar użytkownika
Paula
 
Posty: 31
Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 10:21 am

Postprzez Danka » Cz wrz 30, 2010 9:41 pm

Kochana Paulo , mamy suczkę 12 letnią , nazwałyśmy ją Laska , ma 11-12 lat , trafiła do DT w Katowicach i prawdopodobnie tam zostanie . Pani która ją wzięła , przywiązała sie do niej . Sunia jest wychudzona ,wiemy jak ją potraktował poprzedni opiekun , ale jest w dobrym stanie ogólnym, moze tylko własnie zęby ma kiepskie ,
Pokochaj Maksa , a on Ci się odwdzięczy ,GWARANTUJĘ!
:)
Przejrzyj nasze forum , nie ukrywamy wieku.
A jak wejdziesz na wątek Mikrusa ( ZA TM) to przekonasz sie ze Mikrus był zgłoszony jako szczeniak , a to był dorosły ,starszy psiak chory na nowotwór :(
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez figa » N paź 03, 2010 10:36 am

Kochani co tam u was? Piszcie! Myslimy o was :)
Obrazek

Pokaż mi, jak traktujesz zwierzęta, a powiem ci, kim jesteś...
Avatar użytkownika
figa
 
Posty: 550
Dołączył(a): Cz cze 17, 2010 7:47 pm

Postprzez Danka » N paź 03, 2010 11:33 am

Rozmawiałam z Paulą , wszystko OK :)
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez Danka » Pt paź 15, 2010 5:40 pm

Pani Paulo prosimy o fotki i kilka słów , co u Was? :)
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Postprzez Paula » Pt paź 15, 2010 8:00 pm

Witam,kilka fotek już jest w galerii Maksa,w tej chwili już jest w porządku ale na początku trochę uciekał(raz miałam wycieczkę w pizamie za nim-jakieś 4 km,ale był zadowolony z siebie) :lol:
Mam mały problem z nim,bo nie bardzo wiem jak go przekonać do kąpieli :roll: nie chce go straszyć,boi się wejść do łazienki...
Avatar użytkownika
Paula
 
Posty: 31
Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 10:21 am

Postprzez dalmibea » Pt paź 15, 2010 8:27 pm

Znam ten problem i mysle ze nie masz szans , jedyne roziazanie problemu jest poddanie sie .
Nie ktore dalmaty strasznie nie lubia wody i nic nie zrobisz .
Musisz kupic sobie taki recznik z mikrofazy i go tym na mokro wycierac .

Moja Sara tylko na dworze i to po dlugim czasie i w wielkie upaly wejdzie lapkami po kostki do wody a poza tym wogole , zero kapania , ale to nic , one tego nie potrzebuja , same sie czyszcza.

Moja znajoma chodzi ekstra dlugo po deszczu zeby zmokl i w domu go recznikiem na sucho wyciera i jest czysty.
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez figa » So paź 16, 2010 1:20 pm

Smaczki nie pomagaja? ;)
Trzeba kropeczka przekonac ze lazienka wcale nie jest taka zla :) Slyszalas o klikerze? Masz czas i checi na to by troche poszkolic swoje piekne wariaty? :)

Zagladam tu czesto, uwielbiam wasza galerie :)
Obrazek

Pokaż mi, jak traktujesz zwierzęta, a powiem ci, kim jesteś...
Avatar użytkownika
figa
 
Posty: 550
Dołączył(a): Cz cze 17, 2010 7:47 pm

Postprzez Paula » N lis 28, 2010 11:28 pm

Witam wszystkich !!!
Dawno się nie odzywałam ale tak szczerze mówiąc to nie bardzo mam o czym pisać,u nas wszystko w porządku.Maks się już zadomowił,jest spokojniejszy,nawet udało nam się bez większych problemów go wykąpać :D
Dziś byliśmy na spacerku(był spuszczony ze smyczy!)i można powiedzieć,że całkiem niezle sie spisał(no może poza chodzeniem na smyczy,bo strasznie ciągnie ale na szczeście do lasu niedaleko):)
Pozdrawiam serdecznie!
W najbliższym czasie postaram się o jakieś nowe fotki
Avatar użytkownika
Paula
 
Posty: 31
Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 10:21 am

Postprzez dalmibea » N lis 28, 2010 11:34 pm

Ojej , az mi kamien z serca spadl , a juz sie balam ze nastepny dalmi wraca z adopcji .
Cale szczescie jest wszystko wporzadku ,
czekamy na zdjecia i bardzo nas to cieszy ze Maksio jak do tej pory sie sprawuje , a z tym ciagnieciem na smyczy to juz tak u tych dalmatow jest , trzeba nad tym troche wiecej popracowac . Moze trzymac w rece zawsze pokrajana w kawaleczki parowke co bardzo pachnie i mu nie od razu dawac , tylko trzymac w garsci mu przed nosem , zeby nauczyl sie tego ze przy nodze od pani ladnie pachnie a jak bede szedl blisko niej to zawsze cos sie skapnie :)
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Paula » N lis 28, 2010 11:48 pm

Staram się zawsze mieć smakołyki w kieszeni ;)
Jakoś sobie radzimy,trzeba mu poświęcić trochę czasu,ale dużo też uczy się od Molly(za to ona się rozbestwiła)
Jeszcze tylko muszę mu troszkę zegar przestawić bo ostatnio wstajemy ok.5.00 rano... (najlepszy czas na zabawę :shock: )
Avatar użytkownika
Paula
 
Posty: 31
Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 10:21 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości

cron