BANDI/MA DOM

[lady in red]

[lady in red]

[roma_121]

na początku to dziękujemy za dom dla Bandi ciesze się że trafił pod dobrą opieke i widze że nawet sesja na łóżku jest

dziękujemy za zdjęcia i za bierzące informacje o Bandim

a ile psiaków naliczyłas się aż 3

[chili1304]

o kurcze ale jestem wzruszona jedyne co moge teraz napisać to DZIEKUJE :*** oby więcej było ludzi z tak wielkim sercem jak Twoje:)

[magmal]

Marta, dziękujemy za dom dla Bandiego i wycieczkę po Polsce z Timim

O to właśnie chodzi. Wyczerpująca informacja dla potencjalnego domu adopcyjnego i nauka życia w normalnym domu.

[aleksandraW]

Czy Bandi znalazł swój dom??? Taki na zawsze?

[roma_121]

nie Bandi jest na domie tymczasowym

[Danka]

Jeszcze nie ,ale znalazł dom tymczasowy u Marty , której dziękuję za to wszystko i za to że jest z nami.
Aleksandra Tobie tez wielki ukłon , gdyby nie Ty Bandi byłby jeszcze na łańcuchu. Dziekuję

[Vilena]

Ale wspaniały widok, Bandi na łóżku z pyszną kosteczką

[magmal]

zamówiłam dziś dla Bandiego karmę:

http://www.swiatkarm.pl/p,brit-adult-17kg-375kg-gratis,1313,25.html

[lady in red]

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa:) oraz składam raport o stanie naszej kochanej psiny. Bandi nie jest już zalękniony jak na początku. Zawsze z niecierpliwością czeka na główne punkty dnia: jedzenie i spacer. Jednak na razie musimy się przenieść z naszymi przechadzkami z terenów "dzikich" na bardziej cywilizowane, gdyż po ostatnim spacerze przyuważyłam paskudne kleszczysko, pełzające po bieluśkim futerku naszego milusińskiego (mimo obroży przeciwkleszczowej). Na szczęście nie zdążył się wbić, toteż szybko zrobiłam z nim porządek. Do lasów więc wrócimy dopiero zimą. Bandi czasem miewa przypływy energii i ostatnio przekonałam się, że będzie mi potrzebna bardziej solidna smycz aniżeli 8-metrowy sznurek nazwany "smyczą automatyczną" nabyty za jedyne 14zł na allegro, który starczył zaledwie na 6 spacerów. Bandi tak już ma, że intensywnie poszukuje jedzenia i gotów jest zaopiekować się zakupami, które zostawiliśmy w miejscu dla niego dostępnym. Ciągnie go także w stronę śmietników na przystankach. Bardzo boi się kąpieli, zaciągnięcie go do łazienki (nawet na smyczy) praktycznie graniczy z cudem, dlatego planuję zakup szamponu suchego dla zwierząt - jeśli macie jakieś doświadczenia z tego typu specyfikiem to koniecznie napiszcie czy zdaje egzamin w przypadku dalmatów.
Typowy nasz dzień sprowadza się do względnie stałych punktów:
1. Poranne przytulanie
2. śniadanie
3. dłuższy spacer
4. kosteczka
5. obiad
(6.-opcjonalnie) kontakt z innymi psami
Pomiędzy tymi punktami mieści się spanie (pies w odróżnieniu od nas przesypia około 16h na dobę), przytulanie, zabawy na podwórku, wyjścia "na siku"

Bandi reaguje na swoje imię. Gdy ktoś zawoła np. "Szekspir!" Bandi ani drgnie. Natomiast gdy słyszy swoje imię, wesoło merda ogonem. Powoli zaczyna reagować na komendę "choć", załapał o co chodzi w zabawie "w berka" Nie lubi (boi się) zabawek, więc na razie dzienną dawkę gryzienia zapewniają mu kości, na co niestety idzie trochę pieniędzy.

Bandi bardzo chętnie rozdaje buziaki, więc myślę, że śmiało mogę pozdrowić Was od niego właśnie w ten sposób:*

[dalmibea]

Z ciekawoscia przeczytalam opis o Bandim , a co do kapieli , to znam to , moja Sara nienawidzi kapania , nie pozostalo mi nic innego jakchodzenie w trakcie ulewy , krotko na dwor zeby zmokla ale nie za dlugo zeby sie nie przeziebila , wtedy miekkim recznikiem wycierac i piesio czysty . Naprawde to jest fenomen , ale dalmaty sie szybko same czyszcza , a mojej Sary tak dlugo jak ja mam nie kapalam i nie mylam , o ile jest bardzo brudna , to wycieram ja mokrym recznikiem , ale w w przyjemnej cieplej temperaturze i to naprawde wystarcza . Nie ma wogole nie przyjemnego futerka ani zapachu
Aczy moglas zaobserwowac jak on na inne psy reaguje , a moze przelecial wam kot przez droge ?
Mnie by bardzo takie informacje interesowaly , po to zeby moc dobrac odpowiednia rodzine , czasami zglaszaja sie rodziny co juz maja w domu psa albo sunie , albo kota , albo dzieci , wtedy dobrze jest wiedziec jaki pies do jakiej rodziny sie nadaje , dlatego jakby bylo mozliwe to prosze o takie informacje .

[lady in red]

Z psami się dogaduje, raczej nie robią na nim większego wrażenia. Raz tylko podczas spaceru, gdy napatoczyliśmy się na jakiegoś psa, który luzem biegał to zdarzło się, że Bandi szczerzył do niego zęby i wyrywał się. Czasem też zza płotu potrafi poszczekać na psa, który podejdzie pod naszą bramę, ale też nie na każdego tak reaguje. Nie wiem, być może w taki sposób mnie broni. Raz też zdarzyło mu się pogonić za kotem, który zresztą pierwszy zaczął uciekać.

Kupiłam suchy szamponik, jest to taki sypki puder, którym się posypuje psa, a nastepnie wyczesuje. Jestem z niego zadowolona, piesio jakby się wybielił

A oto Bandi dziś o poranku

[Achajka]

jaki słodziutki pychol, dziękujemy za opieke, oby więcej takich ludzi bylo jak państwo

[aleksandraW]

Nieświadoma tego, iż zabiorę Bandiego, pojechałam sobie w "odwiedziny" z Levisem, Luną i psem mojego taty- Bąblem...
Ja to dopiero miałam powrót do domu... Bandi na przednim fotelu (obok kierowcy) przestraszony i warczący... Ja z Levisem z tyłu, a Luna z Bąblem w bagażniku ( tzn. w takim bagażniku jakie są w samochodach kombi). W dodatku w mokrych, zabłoconych spodniach ( padało, a ja wywróciłam się przed domem człowieka, u którego był Bandi ). Ogólny jazgot, brak smyczy, obroży dla któregokolwiek zwierzaka- masakra...
Na szczęście teraz wszystko jest z nim ok.

Czuję pewien sentyment... W końcu spałam razem z Bandim w samochodzie po całonocnej podróży... To było wyzwanie, bo zapach Bandiego był przerażający... Jeżeli rzeczywiście jest "Ktoś lub Coś" tam u góry...to chyba mi to jakoś wynagrodzi kiedyś...Może nie pójdę do piekła.

Pozdrawiam Opiekunkę Bandiego.