Ponieważ zdrówko naszej Marii wymaga podreperowania Yogi 23 sierpnia przyjechał do Warszawy i awaryjnie zamieszkał u babci Magdy. Przeszedł badania weterynaryjne i niestety okazało się, ze jest niedobrze. Jak zawsze rutynowo zrobiłyśmy badanie krwi, żeby zacząć przygotowania do kastracji i dalej do adopcji. Niestety okazało się, że wyniki Yogiego są złe. Psiak ma dwukrotnie wyższy poziom kreatyniny, trzykrotnie wyższy mocznik. Do tego podwyższone leukocyty. Zawisła nad nami diagnoza ostrej mocznicy. Dziś Yogi dostał pierwszą kroplówkę i antybiotyki. Przed nami jeszcze 5 serii. Dziś do badania poszły też siki. Trzeba zrobić usg nerek. Walczymy o Yogiego. Psiak u weterynarza był bardzo grzeczny. Dzielnie zniósł zakładanie wenflonu i potem 2-godzinna kroplówkę
Magda codziennie po pracy jeździła z Yogim na kroplówki, psiak brał antybiotyk.
Od 28 sierpnia Yogi zamieszkał w domu tymczasowym z Panią Dominiką i Panem Mateuszem, którzy kontynuują jego leczenie.
kroplówki nie przyniosły spodziwanych efektów. Wyniki krwi nie poprawiają się. 8 września Yogiego zbadała dr Neska. Niestety diagnoza: przewlekła choroba nerek w fazie 2-3 (w czterostopniowej skali) z minimalnym białkomoczem i lekkim nadciśnieniem tętniczym w obrazie usg obie nerki mniejsze, pęcherz moczowy o lekko pogrubiałej ścianie jak przy zapaleniu przewlekłym, lekki przerost gruczołu krokowego, zapalenie worka napletkowego. Cewka moczowa bez zmian, śledziona i wątroba bez zmian.
Zalecenia:
* Dieta nerkowa
* kroplówki podskórne co 2-gi dzień (przez tydzień)
* famogast 20 mg 1 tab/dziennie (przez miesiąc)
* enarenal 10 mg 1 tab/dziennie (przez cały czas)
* kontrolne badanie krwi za 3 tyg
* płukanie worka napletkowego octeniseptem 2 ml raz dziennie przez 7-10 dni
Bardzo prosimy o wsparcie dla Yogiego. Psiak potrzebuje karmy nerkowej. Może jest ktoś, kto mógłby zakupić dla niego worek.
A tak poza tym psiak a się dobrze. Jedyne co to szybko się męczy, ale apetyt dopisuje. Pani doktor powiedziała, że twarda sztuka z niego skoro bez leczenia jest w takiej formie. Bardzo dziękujemy Pani Dominice i Panu Mateuszowi za wspaniałą opiekę. Mamy nadzieję, że odpowiednio prowadzony, na odpowiedniej diecie Yoginek będzie wiodł tak szczęśliwe życie jak obecnie.