Nona to młoda sunia znaleziona 2 dni temu wieczorem przez Dobra Duszę. Sunia błąkała się pod Łodzią. Pani Karina nie przeszła obojętna... Zabrała sunię do siebie. Okazało się, że Nona ma zespawany łańcuch wokół szyi... Jest tak ciasny, że nie można go ściągnąć. Trzeba będzie go przeciąć. Sunia jest brudna, zaniedbana i chuda. Na razie przeprasza, że żyje. Pani Karina mówi, że jest z tych delikatnych i nieśmiałych. W domu są inne psy i koty. Sunia nie reaguje na nie. Zjadła puszkę i poszła spać do klatki kenelowej. Pani Karina nie może jej zatrzymać - ma w mieszkaniu 4 inne duże psy i koty.
Pierwsze fotki suni
Dzięki uprzejmości i pomocy Pani Małgosi i Pana Andrzeja z Łodzi Nona została przebadana przez weterynarza - wyniki krwi są dobre, sunia jest zdrowa, ale zapchlona i brudna. Została więc wczoraj wykąpana, a dziś odrobaczywiona i posmarowana preparatem na pchły i kleszcze.
Niestety mała jest dzikusem, pewnie nigdy nie mieszkała w domu, nie umie spokojnie usiedzieć w miejscu, ciągle jest w ruchu, boi się też gwałtownych ruchów (pewnie była bita) - podsumowując Nona wymaga nauki i wiele cierpliwości.
Jutro dziewczyna jedzie do hoteliku. W przyszłym tygodniu zechcemy ją zaszczepić i wysterylizować