Blanka to młoda sunia, która trafiła do nas w środę (16/10/2013) w nocy. Kilka dni wcześniej zgłoszono do nas, że do jednego z gospodarstw w woj. wielkopolskim przybłąkała się dalmatynka, prawdopodobnie w ciąży. Sunia błąkała się po okolicy. Stanęłyśmy na głowie, by jak najszybciej ściągnąć sunię do Warszawy. Tym sposobem praktycznie na sygnale Blanka trafiła od razu do kliniki. W czwartek sunia przeszła zabieg. Zniosła go bardzo dobrze. Błyskawicznie odzyskała siły. Sunia jest młoda i silna, szybko sie regeneruje.
Dzisiaj Blancia trafiła do domu tymczasowego pod Warszawą. Jej nowa opiekunka Kasia przyjechała po nią do kliniki. Zapoznała się ze wszystkimi wynikami badań, dostała leki i zalecenia (przemywanie rany, podanie antybiotyków).
Zdjęcie szwów 27 października.
Blanka to bardzo żywiołowa dalmatynka. Zupełnie nie ułożona. Fiu bździu w głowie
Przed Kasią trochę pracy. Ale dalmisia to mądra dziewczynka, więc mam nadzieję że szybko załapie o co chodzi w takim normalnym życiu.
W trakcie wypisu i krótki spacer przed kliniką (jest bardzo ruchliwa i trudno jej zrobić zdjęcie...)
Zwiedzanie domu tymczasowego
a to już po moim wyjściu - dostałam takie oto zdjęcia z komentarzem Kasi:
"Sama od razu wlazła na łóżko i teraz śpi i głośno chrapie. Dziwnym trafem każdy pies od razu wie gdzie jest lodówka i łóżko
"