Janas75 napisał(a):już od poniedziałku wieczorem nie oczekuje w hoteliku tylko przyzwyczaja się do naszej rodziny
amen. Doby brakuje niestety.... Nie zdążyłam napisać.
Panie Marcinie jeszcze raz dziękujemy za przygarniecie Blanki.
Z całych sił trzymamy kciuki żeby wszystko się ułozyło..
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
to przyzwyczajanie się idzie całkiem nieźle musi się tylko jeszcze przyzwyczaić do zasad panujących w domu, kombinuje trochę, ale już wie że do spania jest posłanie a nie łóżka domowników na spacery już wychodzi bez smyczy - zaleta wsi podmiejskiej - więc może się spokojnie wybiegać swoim zachowaniem z kolei pomaga nam odbudować dobrą atmosferę w domu
Bardzo mnie ta wiadomosc ucieszyla, z niecierpliwoscia czekam na zdjecia szczesliwej Blanki z nowego domku
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Pańcio no nie bądz taki daj poleżeć Blance na łuhu wpuść pod kordełkę.Dalmat czy kundel musi czuć się pewnie a gdzie najlepiej w ciepłym łóżeczku .No daj się skusić.