WICKI/6 lat/ MA DOM

przez **chili1304** » Śr paź 24, 2012 9:03 pm

Mój Bruno zostawał na 6-7 godzin sam,ja chodziłam do szkoły a mama do pracy.Przed naszym wyjściem spacer obowiązkowy po powrocie od razu start na dwór

na 100% kimał jak nas nie było

Przeżył z nami 13 lat i był szczęśliwy.
Dalmiśka zostaje teraz co drugi tydzień sama na 5 ,5 h - daje rade uwierzcie mi

nie ma szczęśliwszej sucyny jak moja

przez **dalmibea** » Cz paź 25, 2012 12:10 am

Ja napisalam ze Wicki musialaby sie zostawac dziennie ponad 8 godzin , a nie 6 czy 7. Sama wiem z doswiadczenia ze szybko z ponad osmiu , jak ktos 8 godzin pracuje z dojazdem do pracy i z powrotwm zrobi sie 9 a nwaet 10 godzin.
I biorac pod uwage mlody wiek Wicki i jej charakter gdzie jest bardzo spragniona czlowieka uwazalam to za nie odpowiedni dom. Mysle ze dla Robina, Torresa, czy im podobnym bylby to super spokojny dom ale nie dla Wicki. Staram sie temperamentem, wiekiem i potrzebami dopasowac psa optymalnie do rodziny .Oczywiscie ze Wicki pogodzilaby sie z tym ze musi sie tyle godzin w dzien w dzien zostawac sama i jak kazdy pies bylaby szczesliwa z tego co ma, ale mysle ze gdyby nowa rodzina miala dla niej wiecej czasu to by byla jeszcze szczesliwsza

przez **gosia** » Pt paź 26, 2012 7:22 pm

Odwiedziłam dziś Wicki w hoteliku. Zdjęcia, jeśli coś wyszło bo sunia w miejscu ustać nie mogła

wkleję trochę później. A teraz najważniejsza wiadomość, odwiedziłam też ludzi, którzy chcą ją zabrać i jej nowy domek. Tak właśnie, sunia jutro jedzie do swojego domku. Państwo odwiedzili hotelik w tygodniu i zakochali się w naszej suni. Wicki, a właściwie Niki - tak się teraz będzie nazywać, bo Wiki mieszka po sąsiedzku - będzie mieszkać 40 km ode mnie, w domu z ogrodem, z panią, panem i ich 13to letnim synem. a ja będę ją często odwiedzać

przez **roma_121** » Pt paź 26, 2012 7:23 pm

A ja się zgadzam z Bea

Wicki jest młodym, energicznym psem... dalmaty potrzebują sporej dawki ruchu aby mogły swoją energie gdzieś spożytkować

jak ktoś chce psa kanapowca to niech poszuka gdzie indziej... ja rozumiem jak człowiek pracuj i czasami mu się zdarza dłużej zostawać samemu,ale nie przez cały czas...

przez **roma_121** » Pt paź 26, 2012 7:24 pm

O kurcze

to super wiadomości

to czekamy na zdjęcia i relacje z nowego domku

przez **gosia** » Pt paź 26, 2012 7:32 pm

dziewczyny, 8 godzin to się pracuje normalnie

, mało kto pracuje krócej, mam wielu znajomych, którzy tyle pracują, mają psy, młode, stare, aktywne mniej aktywne. Sama jeszcze rok temu byłam w takiej sytuacji. Żaden z tych psów nie jest zaniedbywany i nie zabrałabym ich do nowego domu. Znam też kilku właścicieli psów, którzy całymi dniami siedzą w domu, a ich pies wychodzi na siku i kupę na trawnik przy domu na 5 minut i to jego jedyne rozrywki - tym bym psa zabrała. A ja też dużo pracuję, a dalmata prędzej czy później do siebie wezmę

przez **roma_121** » Pt paź 26, 2012 7:33 pm

Bea napisała że miał być ponad 8 godzin więc wnioskuje że liczba ma być większa

przez **roma_121** » Pt paź 26, 2012 7:34 pm

Gosia to będziesz pod kontrolą :mrgreen:

przez **Achajka** » Pt paź 26, 2012 7:38 pm

Gosia ma racje nie ma co przesadzac, ponieważ i Bambi i Zakładka wytrzymywal/wytrzymuje po 9 godzin pomiedzy spacerkami, kiedy nas nie ma (oczywiscie to nie jest codziennie) potem po powrocie spacerki byly/sa naprawde dlugie. Nie zauwazylam zeby psiaki mialy jakis problem z tym, ze spaly przez te 9 godzin, nie raz jak wracam do domku po pracy ok 17 to Zaklada spi

i dopiero jak zagladam do pokoju to ona zauwaza ze wrocilam :wink:

przez **gosia** » Pt paź 26, 2012 10:14 pm

Sory dziewczynki, niepotrzebnie wdałam się w dyskusję na temat pracy itd. i odwróciłam uwagę niechcący od najważniejszej informacji - Wicki spędza dziś swoją ostatnią noc w hoteliku (i dobrze bo jest zimno i pada), a jutro przyjeżdżają po nią nowa Pani i Pan. Sunia jedzie do domku! A tu kilka ostatnich zdjęć z hoteliku, w kojcu jeszcze stoi i da się jej zrobić fotkę, ale na spacerze to już niestety dużo trudniejsze

przez **gosia** » N paź 28, 2012 1:30 pm

Wicki już w nowym domku! Pani napisała, ze sunia grzeczna i kochana, w domu i z rodziną zachowuje się jakby zawsze tam mieszkała. Zdjęcia obiecali niedługo podesłać. Cieszę się bardzo, bo Jelenia i okolice od wczoraj zasypane śniegiem, dziewczyna w dobrym momencie hotelik opuściła

przez **chili1304** » N paź 28, 2012 6:14 pm

super! to czekamy na fotki

przez **Szafranmaria** » N paź 28, 2012 7:16 pm

Ale fajnie

przez **agrazka** » N paź 28, 2012 8:50 pm

jaka miła wiadomość, grzeczna sunia

przez **gosia** » So lis 03, 2012 10:07 am

Byłam wczoraj w odwiedzinach u Wicki - teraz Niki. Dziewczyna szczęśliwa, rodzina też. Na razie sunia cieszy się z obecności ludzi przy sobie i nie doceniła jeszcze, że ma dom z ogrodem. Boi się zwyczajnie zostawać sama w ogrodzie, woli pilnować swoich właścicieli, żeby nie zniknęli. Ale w domku zostaje sama i nie broi, nie płacze. A ty zdjęcia zadowolonej Niki