Jutro czeka Maxa kolejne wyzwanie, mianowicie "jak poradzi sobie w miejskim i tramwaju"??
I napiszę, że Max śpi od kilku godzin, a my zachowujemy się tak jak przy niemowlaku
tj.: mówimy szeptem, na migi ;D oszalałam na jego punkcie.
Chcę, żeby czuł się dobrze.
Trzymajcie kciuki jutro za niego, wyruszamy przed 10:00