DOLAR/4 LATA/GŁUCHY/MA DOM

[roma_121]

Chili to jest dt...

[wolontariusz]

Dolar jest na tymczasie u pani Doroty, szczęscie w nieszczęściu, że trafił do znawcy rasy...Teraz jego szanse na dom spadły przynjamniej o 75%.. Dolar, już teraz wiadomo, dlaczego nik cie biedaku nie szukał...

[roma_121]

Wcale nie spadly...jezeli zostanie dobrze prowadzony i nauczy sie komend to niczym od slyszacego psa sie nie bedzie sie roznic

[roma_121]

Dolar rozpoczal resocjalizacje. Na dworze ciagnal do psow i sie stawial, ale potem Pani Dorota poszla z nim do znajomego psa i chcial sie bawic. Nie jest agresywny.

[roma_121]

Poszly mu szwy wiec jutro pojdzie do weta. Gluchota potwierdzona. Nie zostanie sie na stale u Pani Doroty, bo ona chce Alexa. Szukamy mu domu.

[chili1304]

Boże jak mi strasznie go żal
Musi sie udać,musi znależć się odpowiedni dom - odpowiedzialny dom ...

[wolontariusz]

Boże, Dolar....

[Danka]

Bez paniki , dziewczyny , pewnie że szkoda że Dolar nie słyszy , ale to któryś z kolei dalmat niesłyszący i dla mądrego człeka nie ma z tym problemu. Trzeba pamiętać że to nie jest problem dla głuchego psa , one są bardzo OK , mają oczy , węch i sa mądre.Nie różnią się w zachowaniu niczym od słyszących psów. To ludzie robią z tego problem .

[dalmibea]

Zgadzam sie , to ze nie slyszy to problem dla ludzi , nawet takich jak ta pani co o dalmatach ksiazki pisze , samA go nie chce bo gluchy , woli Alexa mysle ze to tak smuci

[roma_121]

Juz nie raz gluche dalmaty pokazaly ze potrafia byc lepiej ulozone niz psy ktore slysza kto tego nie docenia niech zaluje

[dalmibea]

Pod naszą Pani Dorota to nasz Dt

To Pani która napisała książkę o rasie dalmatyńczyków.
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=842

A dlaczego ta pani nie chce Dolara tylko Aleksa ? Myslalam ze dla kogos kto pisze takie ksiazki glluchota psa nie powinna byc problemem

[Szafranmaria]

Pewnych rzeczy nie rozumiem u ludzi,niby rozumieją,atak w ogóle to tak nie jest.

[Danka]

Pani Dorota mieszka w bloku i uważa że Dolar powienien trafić do domku z ogrodem , miałby wygodniejsze i lepsze życie . Ona poprostu będzie się bała puścić go bez smyczy żeby się nie zgubił ,

[dalmibea]

Rozumiem , ale mimo wszystko to kwestia wychowania psa , co ta pani powinna sama jak najlepiej wiedziec. Zwlaszcza te co nie slysza bardzo zwracaja uwage na swojego pana i nie uciekaja. Nasza Roma ma glucha sunie a ogrodu nie ma. Co za zycie dla psa gdzie moze tylko w ogrodzie bez smyczy biegac.

[wolontariusz]

Pani Dorota od początku mówiła, że daje dom tymczasowy, nikt nie ma do niej żadnych "pretensji", chce zdrowego psa - ja to rozumiem, tym bardziej, że dopiero co pochowała swojego chorego na raka kości dalmata. My się cieszymy, bo przynajmniej nie siedzi w schronie, a żal, bo kurde miał być zdrowy... Wstyd jak... A szkoda gadać... Mam nadzieje, że trafi się dobry dom, też szukamy ciągle, ale wiecie jaka jest mentalność w Polsce - pies 4 letni to już stary pies i takich nikt prawie nie chce, a co dopiero Dolar - 7 lat i głuchy...