ROBIN/5LAT/MA DOM

Moderatorzy: dalmibea, magmal

ROBIN/5LAT/MA DOM

Postprzez Danka » N lut 19, 2012 8:50 am

Robin przebywa w schronisku od roku, w schronisku jest przepełnienie, w boksie na dwa psy jest cztery . Brakuje bud , w tym roku kilka psów w czasie mrozów zmarzło.
W schronisku nie ma wolontariuszy ,psy nigdy nie wychodzą na spacery Małe boksy , ogromna trauma . Robin po miesiącach pobytu w małym boksie zaczął mieć traume ,co jakiś czas zaczynał kręcić się wokół własnej osi, jakby próbował "pobiegać" na kilkudziesięciu cm . Starcia miedzy zwierzętami w takich warunkach to norma , więc doszło do starcia z innym psem i w czasie rozdzielania przez pracownika psów, Robin ugryzł pracownika . Psy w takich sytuacjach , w sytuacjach zagrożenia ,nie wiedzą kogo gryzą one próbują bronić się przed zagrożeniem , ale dla Robina to wyrok śmierci.
Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie .Robin trafił do "celi śmierci" , ponieważ pracownik teraz sie go boi. Poniżej wstawię informacje od Asi która uratowała go od "igły" ale jest to odroczenie wyroku na tydzień , tyle czasu dostała na znalezienie mu miejsca.

przesyłam zdjęcia tego "podrabianego" dalmata. Z uwagi na to, że ten incydent zdarzył się dzisiaj, nie śmiałam prosić nikogo o wyprowadzenie dalmata z boksu. Jak robiłam foty to był przyjazny, ale podekscytowany i znów biegał w kółko. Nawet zdjęcia to w pewien sposób oddają.


Rozmawiałam o nim z byłą kierowniczką, która jest w tej chwili zwykłym pielęgniarzem i jest zdania, że pies nie jest agresywny, jest zestresowany brakiem ruchu, może ciągłym hałasem, przepełnieniem w boksie. Nie ma problemu, żeby go zapakować w osobowe auto na tylne siedzenie, nie startuje z zębami do człowieka.


Od tego incydentu był sam w boksie i czekał na eutanazję :(.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » N lut 19, 2012 8:53 am

To jeszcze od Asi : Siedział z psami w małym boksie 3 lub 4 psy, ale czasami w boksach zdarzały się bójki.

Do suk niewiadomo, nie pozwolą sprawdzić. Ale taka próba w schronisku jest mało miarodajna , bo pies wyciagiągniety z boksu patrzy tylko , aby lecieć przed siebie.

Wyciągałam już wyżła , podhalana , labradora, 3 jamniki i każdy był tak podekscytowany po wyciagnięciu z klatki , że nic go nie obchodziło. One tam siedzą w tych boksach non stop, więc mają szok jak wreszcie wyjdą.
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » N lut 19, 2012 8:54 am

Asia ,Założyłam mu wątek na dogo :
http://www.dogomania.pl/threads/223297-Jego-dni-są-policzone-prawie-dalmat-czeka-na-eutanazję-(.


Dramat , okazja żeby zwolnić miejsce w boksie :(
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » N lut 19, 2012 9:31 am

"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Vilena » N lut 19, 2012 10:20 am

Ale biedaczysko, aż w głowie mu się pokićkało od tego małego boksu :(
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » N lut 19, 2012 10:31 am

w imieniu Robina dziękuję za wspaecie :wink:
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » Wt lut 21, 2012 8:22 am

Robin jeszcze żyje ,
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez dalmibea » Pt lut 24, 2012 3:12 am

i jakie plany sa z Robinem ?
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez roma_121 » So lut 25, 2012 11:32 am

Dzisiaj zjezdza do wawy do kolezanki Danusi z tego co wiem to do boksu
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » So lut 25, 2012 12:38 pm

Jeszcze nie zjeżdża , ma zjechać :(
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez dalmibea » So lut 25, 2012 2:35 pm

Danka napisał(a):Jeszcze nie zjeżdża , ma zjechać :(

ale dzisiaj , czy jeszcze niewiecie kiedy ?
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez chili1304 » So lut 25, 2012 3:06 pm

dalmibea napisał(a):
Danka napisał(a):Jeszcze nie zjeżdża , ma zjechać :(

ale dzisiaj , czy jeszcze niewiecie kiedy ?

No właśnie? Ja też zapytuje
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez Danka » So lut 25, 2012 4:39 pm

Robin przyjechał , jest na razie w hoteliku u Iwony K , znam ją od dawna . Musiałam podjąć taką decyzję ponieważ dość mocno skomplikowało mi się "życie".

Nie będzie dzisiaj zdjęć , ponieważ Iwona prowadzi również przytulisko dla " bezdomniaków " i ma dzisiaj jeszcze wizyty w sprawie adopcji.
Na gorąco : w czasie podróży żadnych problemów z jazdą samochodem , zachowaniem etc
Iwona mówi że jest straszliwe brudny , ma wygryzione koło odbytu (pewnie gruczoły) , jutro pojedzie z nim do weta i go wykąpie . Robin mieszka w kojcu wewnętrznym w domu i ma do dyspozycji wybieg , na razie będzie wychodził na spacery 3 razy dziennie , jak będzie OK to będzie wypuszczany na wybieg i będzie miał wolne wyjścia. Za 3 dni powie nam jaki to psiak , więcej info i zdjęcia jutro.
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez dalmibea » So lut 25, 2012 6:18 pm

Kamien z serca , dobrze ze uratowany , mi sie udalo na niego troche nazbierac , to sie przyda na weta itd .
Tak bardzo sie ciesze ze Robin przyjechal :D , biedaczek , napewno go te gruczoly strasznie bola :cry:

Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia , bo tu mu duzo ludzi kciuki trzymalo .
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: Robin - wołanie ze schroniska- Pozwólcie mi żyć

Postprzez chili1304 » So lut 25, 2012 7:30 pm

Hurra! Ciesze sie,że przyjechał.Rusze z ogłoszeniami o wsparcie fin.dla chłopczyka .
Będzie dobrze
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Następna strona

Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron