LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez roma_121 » Pn mar 05, 2012 1:39 pm

umówcie się tak jak Wam będzie pasować ;)

z tego co mi Danusia pisała to nie ma żadnego kontaktu z rodziną od dnia adopcji Lesia.
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez Danka » Pn mar 05, 2012 9:39 pm

Ja nie twierdzę że jest źle , ale nie mam kontaktu z opiekunami Lesia , oni nic nie przysłali nam na e-maila . Zdjęcia są wyłącznie jak się dowiedziałam robione przez M. Kasi N . Przepraszam, ale powinnyśmy wiedzieć jak sie zaaklimatyzował Lesio i czy jest OK :) Pewnie jest dobrze ale wolałabym być pewna.
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez dalmibea » Wt mar 06, 2012 2:31 am

Masz racje , zaufanie jest dobre a kontrola jeszcze lepsza :twisted:
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez izadt » Wt mar 06, 2012 8:28 am

Spokojnie :) Jutro widzę się z Lechosławem :D W trakcie rozmowy nowa Pani Lesia powiedziała, że właśnie psiór się wyleguje i ma się dobrze :) Zrobię mu jutro jakieś zdjęcia jak będę w stanie :)
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez dalmibea » Wt mar 06, 2012 9:23 pm

Super , stokrotne dzieki :)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez izadt » Śr mar 07, 2012 12:34 pm

wizyta przełożona na sobotę
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez dalmibea » Śr mar 07, 2012 3:43 pm

no to poczekamy do soboty :)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez Danka » Śr mar 07, 2012 3:56 pm

Dziękuję Iza , kochana jesteś . Czekam .....cierpliwie :wink:
"Pamiętaj że jak zdecydujesz się pomagać ,myśl najpierw o tych którym to obiecałeś"
Avatar użytkownika
Danka
 
Posty: 2233
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 5:27 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez SylwiaImichał » Pn mar 12, 2012 11:13 pm

Witamy jesteśmy obecnymi właścicielami Lesia i chcielibyśmy wyjaśnić kilka spraw:) a mianowicie:
zdjęcia były robione przez nas i żona wysyłała je do Pani z hotelu KADIF i do Pani Kasi bo byliśmy oto proszeni i wystawiła je kate
Tutaj nie mogliśmy nic pisać a tym bardziej dodawać zdjęcia tylko obserwować temat Lesia, na aktywacje konta czekaliśmy ponad 3 tygodnie (wiwat administrator)
Pani Iza była w sobotę, lecz nie zrobiła zdjęć bo nie miała czym:] dlatego tez my zrobimy i je wyślemy komu trzeba lub jak się da wrzucimy tutaj
Od siebie dodamy tyle ze Lesio ma się dobrze pochłania nam dużo czasu dla tego tez często nie ma kiedy pstrykać zdjęć czy tez zdawać relacji co u niego:)
Na przyszłość proszę kontaktować się z ludźmi którzy maja bezpośredni kontakt z Lesiem (Pani Iza) a nie siać zamęt o wizyty u Lesia jak by nie wiadomo co mogło mu się stać, bo czytając wypowiedz jednej pani można by było wnioskować ze Lesio ma się źle lub co gorsza jest dręczony lub trafił w nie odpowiednie ręce...
Oczywiście sprawia trochę problemów (kot już jest łysy i ma połamany kieł) ale miejmy nadzieje że się szybko polubią :)
SylwiaImichał
 
Posty: 6
Dołączył(a): Pt lut 17, 2012 9:16 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez roma_121 » Pn mar 12, 2012 11:20 pm

jeżeli nie poradzą sobie Państwo ze wstawieniem zdjęci prosze wysłać na adres roma_121@wp.pl - odrazu jak je dostane na poczte to wstawie ;)

Nikt z nas nie uważa, że Lesiowi dzieje się u Państwa krzywda tylko nie mieliśmy informacji żadnych, dlatego ta wizyta ;) proszę nie brać tego do siebie ;) mamy nadzieje że teraz info o Lesiu będziemy mieć z pierwszej ręki ;)

to znaczy że Lesio nie dogaduje się z kotem ?
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez SylwiaImichał » Pn mar 12, 2012 11:26 pm

no niestety nie dogadują się, Lesio wyrys sierść naszemu Julkowi:( ale na szczęście nic mu się nie stało, nie wiemy jak połamał sobie kła i jaki udział miał w tym Lesio, możemy tylko przypuszczać jak to się stało, był na antybiotyku ale już jest ok...
SylwiaImichał
 
Posty: 6
Dołączył(a): Pt lut 17, 2012 9:16 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez roma_121 » Pn mar 12, 2012 11:33 pm

a w domu tymczasowym dogadywał się z kotem :( mam nadzieje, że Lesio zmądrzeje albo kot mu tak da z pazura że już wszystko będzie ok ;)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez SylwiaImichał » Wt mar 13, 2012 8:26 am

No właśnie kotek jest taki że parsknie- powarczy na niego ale pazurka nie wyciągnie, ale mamy nadzieje że się dogadają:)
SylwiaImichał
 
Posty: 6
Dołączył(a): Pt lut 17, 2012 9:16 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez dalmibea » Śr mar 14, 2012 2:14 am

To naprawde te relacje miedzy Lesio a kotem sa nieciekawe ,az sie wierzyc nie chce .
Moze to troche protestu w tym wszystkim jest ,on na pewno na poczatku bedzie sie buntowal i za tymczasem tesknic. Jakby nie bylo z psiego punktu widzenia myslal on ze jest juz u siebie w domu , z kad ma wiedziec co to czymczas , bylo mu tam dobrze , a tu nagle zostal z tamtad wyrwany i przewieziony gdzies do obcych i czy mu sie to podoba czy nie musi biedak sytuacje zaakceptowac i czasami sie od psa wymaga zeby sie cieszyl i nam na szyjez radosci skakal .
No niestety , ale niektore psiaki reaguja wlasnie tak negatywnie , jakby sie buntowaly i niechcialy byc kochane , zeby wroci tam gdzie byly.
Mysle ze mu to z biegiem czasu przejdzie , wystarczy sie duzo nim zajmowac , chodzic na spacery, bawic , pracowac tak zeby mial pies zajecie dla glowy , wtedy poczuje sie bezpieczny i u siebie, a prze to i wiez z czlowiekiem sie wzmocni .
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: LESIO/1,5 roku/KLINIKA/Warszawa

Postprzez SylwiaImichał » So mar 17, 2012 5:08 pm

Witam:) o to zdjęcia Lesia z dzisiejszego wypadu na ogródek:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SylwiaImichał
 
Posty: 6
Dołączył(a): Pt lut 17, 2012 9:16 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron