Bea myślę, że Billemu podoba się moja kuchnia z zupełnie innych powodów niż Tobie-jest potwornym łakomczuchem i szybko wykapował, że tam zawsze coś do jedzenia się znajdzie
Psisko zresztą czuje się tu coraz lepiej, dom mu bardzo pasuje, otoczenie również, no i ogród też, zwłaszcza, że jest sporo kotów w sąsiedztwie, a Billy to prawdziwy myśliwy. Dziś pokazał mi gdzie mam nieszczelne ogrodzenie i pognał za kotem sąsiadów do innych sąsiadów na ogród - mam nadzieję, że w jego nowym domku nie mają kotów. A tu jeszcze kilka fotek Billego, który ma zakaz wchodzenia na łóżka, ale podejmuje próby, czy aby nie zmieniłam zdania
a tu zachęta do zabawy piłeczką, normalnie chłopak nam tu prawdziwe euro urzadził