BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez gosia » Pt cze 22, 2012 8:48 pm

Bea myślę, że Billemu podoba się moja kuchnia z zupełnie innych powodów niż Tobie-jest potwornym łakomczuchem i szybko wykapował, że tam zawsze coś do jedzenia się znajdzie ;) Psisko zresztą czuje się tu coraz lepiej, dom mu bardzo pasuje, otoczenie również, no i ogród też, zwłaszcza, że jest sporo kotów w sąsiedztwie, a Billy to prawdziwy myśliwy. Dziś pokazał mi gdzie mam nieszczelne ogrodzenie i pognał za kotem sąsiadów do innych sąsiadów na ogród - mam nadzieję, że w jego nowym domku nie mają kotów. A tu jeszcze kilka fotek Billego, który ma zakaz wchodzenia na łóżka, ale podejmuje próby, czy aby nie zmieniłam zdania :)
Obrazek Obrazek Obrazek
a tu zachęta do zabawy piłeczką, normalnie chłopak nam tu prawdziwe euro urzadził
Obrazek
gosia
 
Posty: 1155
Dołączył(a): So sty 28, 2012 11:16 pm
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez dalmibea » So cze 23, 2012 12:35 am

Smiac mi sie chce, pasuje ci taki piesio, a on jest naprawde sliczny no i madrala z niego :))) Nie , na szczescie nie ma ta pani kotow ale dwa psiaki, znajdziesz jej profil na FB nazywa sie Daniela Ragonesi :))))
Gosia, chyba cie zatrudnie w moim mieszkaniu jako projektantke wnetrz ( czy jak to sie nazywa :roll: ) bo masz super urzadzone mieszkanko, a ja wogole nie mam do tego reki :(
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez izadt » N cze 24, 2012 4:49 pm

jak dalsza podróż Billego ?? :)
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez dalmibea » N cze 24, 2012 5:37 pm

Wszystko w porzadku,poznym wieczorem Billy dojedzie do domu , jest grzeczny i spokojny, nie sprawia zadnych problemow :D
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez izadt » N cze 24, 2012 7:49 pm

no to super, dumna jestem z psa :)
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez gosia » N cze 24, 2012 8:40 pm

Nie mogłam wcześniej napisać, ale Billy normalnie rano wiedział, że coś się dzieje. Dotychczas to był przylepa aż sie pchał do mnie, żeby go głaskać, a rano na spacerku czymś sie usmarował na pupie i nie dał się powycierać - warczał na mnie. Ale myśle, że on czuł moje poddenerwowanie. A ja normalnie się denerwowałam bo niby wiem, że nowy domek, ale tak się trudno rozstać z psiakiem. Znów się przyzwyczaiłam, że psisko mnie wita na progu w domu. Billy to świetny psiak i duża w tym zasługa Izy, mam nadzieję, że będzie miał super domek
gosia
 
Posty: 1155
Dołączył(a): So sty 28, 2012 11:16 pm
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez izadt » N cze 24, 2012 9:40 pm

teraz pozostało nam tylko czekać na wieści z tego prawdziwego domu :)
wystarczy mi jedno zdjęcie z uśmiechniętym pycholem :D
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez dalmibea » N cze 24, 2012 11:41 pm

Billy wlasnie dojechal do domu, na zdjecia musicie poczekac , dzisiaj nic z tego nie bedzie .
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez izadt » Pn cze 25, 2012 5:50 am

tak, więc czekamy z niecierpliwością :) ale się cieszę :)!!
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez magmal » Pn cze 25, 2012 5:38 pm

Billy dojechał.
Relacje zda Bea, bo ja nie rozumiem po niemiecku, a google głupoty tłumaczy..... :roll:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez chili1304 » Pn cze 25, 2012 9:05 pm

I ja czekam na relacje! kurcze ile psiaków! Bea pisz jak mu tam? Jak się chłopak zaklimatyzował? :)
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez dalmibea » Pn cze 25, 2012 10:02 pm

Dziewczyny , najwazniejsze,Billy dostal tabletki ze soba, Iza , prosze napisz mi ile jaka musi brac ???? I na co ten Spray ???
Billy jak dojechal to mial jeszcze energi za dwoch, wogole nie byl zmeczony, a najwazniejsze dogadal sie od razu z dwoma psiakami Danieli.
Noc spedzil spokojnie, byl dziaisj na spacerze dwie godziny i byl grzeczny, oczywiscie obszczekal rowerzystow po spacerku nie dal sobie lapek wyczyscic i warknal, ale to nic nowego i mu przejdzie. Tak poza tym jest wszystko ok, Daniela jest nim zachwycona tylko pyta jak mu dawac te tabletki, ile ????
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez gosia » Wt cze 26, 2012 6:56 am

Kasia mi mówiła, że to są te tabletki, które Billy brał, ale w tym momencie ich nie potrzebuje. Dały bo tabletki zostały. Tak ja zrozumiałam i tak też powiedziałam Janet jak Billusia przekazywałam. U mnie tabletek nie dostawał. Cieszę się, że Billy dogadał się z psiakami w domu. Łapki u mnie dawał sobie wycierać, ale nie lubi, żeby go tam w tym miejscu gdzie miał ranę dotykać.
gosia
 
Posty: 1155
Dołączył(a): So sty 28, 2012 11:16 pm
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez dalmibea » Wt cze 26, 2012 8:15 am

ok dzieki
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Re: BILLY/6 lat,szuka bardzo pilnie nowy dom

Postprzez izadt » Wt cze 26, 2012 9:15 am

Super!! Ale psiaków :) Tabletek Biily brać już nie musi. Dałam je w razie gdyby nie daj boże coś zaczeło wracać, żeby to powstrzymać zaraz. Spray tak samo. Rana jest już zagojona, także nie potrzebuje już tych lekarstw i mam nadzieję nie będzie ich już potrzebował. Cieszę się bardzo, że jest wszystko ok :) Teraz takie warknięcie z jego strony to nic... :) Dobrze, że dogaduje się z psiakami, chociaż co do tego to najmniej się obawiałam, on kocha wszystkie psiaki, chyba, że któryś warknie, ale to też rzadko się zdarzy żeby odszczeknął. Mam nadzieję, że raz dwa się zaaklimatyzuje i będzie się czuł jak u siebie :D Dziękujemy za relacje!
izadt
 
Posty: 70
Dołączył(a): So gru 31, 2011 4:04 pm
Lokalizacja: Chorzów/Katowice/Rybnik

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ZAADOPTOWANE - PSY W NOWYM DOMU

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron