RICO (JUNIOR)/3-4 tygodnie/DT w Warszawie

[magmal]

Junior przyjechał do DT do Magii razem z Kinią.

Podobno to jej dziecko..... Pewności nie ma.

Jedyne co jest pewne, to że w schronisku by nie przeżył. Malutki został zbadany przez weterynarza. Prawdopodobnie ma załamaną/pękniętą łapkę. Został odrobaczony.

Teraz pod troskliwą opieką Magii dochodzi do siebie. Junior potrzebuje dobrej jakości mokrej karmy dla szczeniaków. Pomocy!!!

[dalmibea]

Junior , ale fajnie sie nazwa , taka kochaniutka mordeczka, ile on ma tygodni ? Cztery ??? Ale chyba nie wiecej jak szesc ?

[MAGIA]

Przez panią doktor oceniony jest na ok. miesiąca ale nie więcej.Jest bardzo żywy, radosny i skory do zabawy. Jak byście miały jakies zabawki do gryzienia dla niego to chętnie przyjmę.

[Vilena]

Junior he he, dobre imię

[dalmibea]

co z jego lapka ?

[*N.]

co z jego lapka ?

Jutro będzie u weta to się jeszcze dopytamy. W piątek Pani powiedziała, że to się zagoi na spokojnie i nie będzie miał żadnego uszczerbku, ale jutro będą pewniejsze informacje

[dalmibea]

co z jego lapka ?

Jutro będzie u weta to się jeszcze dopytamy. W piątek Pani powiedziała, że to się zagoi na spokojnie i nie będzie miał żadnego uszczerbku, ale jutro będą pewniejsze informacje

A kto Ty jestes "N" ???

[*N.]

Córka Magdy.

[dalmibea]

Acha , no to witaj na naszym forum .Cieszy mnie to ze dolaczylas do nas.
Jezeli chcesz , to mozesz wiecej o sobie napisac na watku Przedstaw sie

[chili1304]

Córka Magdy.

i ja Cię witam serdecznie

[Vilena]

A ja się zastanawiałam "kto to jest?" Witaj

[*N.]

A witam również

EDIT: A tak swoją drogą zastanawiałam się, czy nie dać małemu domu i go nie przygarnąć może, hehe

[dalmibea]

A witam również

EDIT: A tak swoją drogą zastanawiałam się, czy nie dać małemu domu i go nie przygarnąć może, hehe

No tak , tylko malutki na zawsze malutkim nie zostanie , a i zyc bedzie ponad 10-15 lat i dluzej .

[MAGIA]

Junior był dzisiaj u p. wet. na kontroli w sprawie chorej łapki, łapka była złamana, wdała się infekcja dostawał antybiotyk w zastrzykach, który nie pomógł i od dzisiaj dostał inny silniejszy.Łapka jest troche spuchnięta, ale to nie przeszkadza małemu w brykaniu i w zabawie Jest bardzo żywiołowy i chętny do zabawy.Jednym słowem radosny szczeniak

[*N.]

A witam również

EDIT: A tak swoją drogą zastanawiałam się, czy nie dać małemu domu i go nie przygarnąć może, hehe

No tak , tylko malutki na zawsze malutkim nie zostanie , a i zyc bedzie ponad 10-15 lat i dluzej .

Nie widzę w tym wady ;D właściwie to się zastanawiam, jaki wyrośnie

EDIT: tak swoją drogą, zauwazyłam chorą zależnośc, że ludzie najpierw biorą sobie szczeniaczka, a potem wywalają psa gdy skończy 2-4 lata, a potem znowu szczeniaczki. Dla mnie to jest jakieś popaprane i nienormalne. Dziwię się, że własnych dzieci nie oddają kiedy te dorosną :/ Dla mnie to porównywalne, no ale może mam zbyt skrajne poglądy w tym temacie. Poza tym rozumiem, że musicie ludzi uświadamiać, jednak gwarantuję, że mnie nie trzeba Sama już wcześniej szukałam psa ze schroniska i to w wieku od 2 - 4lat, jednakże ciągle napotykałam jakieś problemy niezależne ode mnie. Raz pies bał się smyczy więc nie mogłam go wziąć do bloku, bo nie zapewniłabym mu warunków odpowiednich jakim jest m.in spacer kilka razy dziennie. Mogę zresztą dać namiar i można sprawdzić, że już wcześniej szukałam i się starałam A teraz tak się złożyło z tym szczeniakiem i poczułam jakby to było przeznaczenie ;D Wiem, może dziwnie brzmię, ale taki dziwne uczucie, jakby po prostu specjalnie ten mały się znalazł, bo dla mnie to cud, albo dziwny zbieg okoliczności, że akurat taki typowo nie-dalmatyńczykowaty stworek znalazł się wśród dalmatów. Wiem, prawda bez wątpienia jest bardziej okrutna niż przeznaczenie czy cud, ale po prostu... serce się raduje