"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Gosia a moze bys tam podskoczyla i zobaczyla czy z Kinia wszystko ok ? Jakbys miala kiedys po drodze do Zielonej Gory to daj znac
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Nic służbowego w kierunku Zielonej Góry nie mam, mam Warszawę w połowie kwietnia i Zabrze w maju, ale do Zielonej mogę się wybrać w odwiedziny. Spróbuję coś zorganizować po świętach, żeby zobaczyć co u Kini
Warszawa w polowie kwietnia ? moze do tej pory jakis psiak w moje strone bedzie musiec jechac To by bylo super jak bys mogla sie kiedys w odwiedziny do Kini wybrac
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Miałam dziś jechać służbowo do Zielonej Góry więc poprosiłam Magdę o namiary do domku Kini i okazało się moje drogie koleżanki, że ona jest w miejscowości oddalonej 25 km od Jeleniej a nie od Zielonej Góry. Często tamtędy jeżdżę więc myślę, że czasem zajrzę i przekaże wiadomości od Kini
Gosia, to by bylo super , cos z ta Geografia Polski u was nie tak
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Telefon Pani u której jest Kinia nie odpowiada, wysłałam smsa, że chciałbym odwiedzić sunię. Mam nadzieję, że po długim weekendzie Pani się skontaktuje, albo odbierze telefon ode mnie i omówimy się na odwiedziny u Kini
Mam świeże wiadomości od Madzi która ma wieści od Gosi która to wysłała swojego Męża do Kini. Sunia ma sie dobrze, biega ze spanielką po swoim ogrodzie. Sunie żyją w przyjaźni, bawią sie razem. Gosia jak bedzie miala czas sama podjedzie i pewnie będa fotki. Dziekujemy za wszystko.
Witam.Kinia ma sie bardzo dobrze,poprostu nie bylo mnie w polsce i dlatego nie mozna sie bylo ze mna skontaktowac,ale zapewniam ze kinia pod moja nieobecnosc byla pod dobra opieka mojego meza.U kini wszystko dobrze wkrotce dodam aktualne zdjecia.pozdrawiam
Odwiedziłam dziś Kinię w jej domku. Sunia powitała mnie bardzo wylewnie, nadal jest przylepką i najchętniej wpakowała by się człowiekowi na kolana. Sunia wygląda fajnie, pychol jej się cieszy cały czas. Dostały z kolegą spanielem trochę psich ciasteczek od cioci Gosi i zaczęły dzikie galopy po ogrodzie. Domownicy śmiali się, że dostały redbula. A tu kilka fotek zadowolonej Kini pozdrowienia i podziękowania dla Pani Ani - opiekunki Kini