chili1304

Serdecznie witamy na forum S.O.S Dalmatyńczyki!

Moderatorzy: dalmibea, magmal

chili1304

Postprzez chili1304 » Śr lut 16, 2011 2:37 pm

Na imie mi Justyna,mam 28 lat, mieszkam w Otwocku pod Warszawą,jestem niedoszłym agentem celnym...Cóż jeszcze moge napisac o sobie...kocham zwierzęta a psy ze szczególnym uwielbieniem,w moim domu zawsze był pies odkąd pamiętam,mama owczarka alzackiego,później przybłąkał się do nas zastraszony kudłaty piesek-Pikuś,który za niedługo okazał się być Pikusią i wydał(a) na świat chyba z 10 psiaczków,wszystkie powędrowały w dobre ręce po naszych znajomych a jeden Brus został z nami:) i tak Pikusia doczekała 16 lat a Brusik 12...po ich stracie nastąpiła 4 letnia przerwa i po powrocie ze szpitala dostałam mojego Kochanego Bruna - Dalmatyńczyka ten Pies to(oprócz mojego Synka) największe szczęście jakie mnie w życiu spotkało,prawdziwy Przyjaciel taki na dobre i złe ( w dosłownym tego słowa znaczeniu) przeszliśmy razem w tym naszym życiu tyle ile nie jeden stary człowiek nie doświadczył przez cale swoje życie...a On mój Pies zawsze był ze mną,nie miał o nic pretensji,zawsze-ile razy bym nie wchodziła do domu witał mnie merdającym ogonkiem,kochał mnie bezwarunkowo...czy powodziło mi się dobrze czy zupełnie źle...rozumiał każde moje słowo..a gdy płakałam podchodził i zlizywal mi łzy z policzków...nigdy mnie nie opuścił aż do chwili swojej śmierci,przez cale nasze wspólne życie starałam się żeby był szczęśliwy i uwierzcie mi,że był...pokonał Go cholerny zdiagnozowany za późno zespół cushinga,teraz wiem co znaczy bezsilność w działaniu,bo nie bylo juz innego wyjścia tylko eutanazja;( usnął w moich ramionach... wolny od bólu pożeglował za tęczowy most i wierze,że będzie tam na nas czekał...i tak w "obszernym skrócie" trafiłam na tę cudowną stronke i poznałam najpierw Panią Danusie a teraz poznaje Was:) dzięki SOS Dalmatyńczyki jest u mnie Sarcia moja Kochana Dziewczynka,która teraz jest moją Najlepszą Przyjaciółką a jak mawia moja Mamcia to za sprawą Bruna Sarunia jest w moim domu:) pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów a Nowych zachęcam do adopcji przez SoS,Ludzie pomóżcie Dalmatyńczykom :)
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Postprzez roma_121 » Śr lut 16, 2011 2:57 pm

aż się łezka w oczu zakreciła jak pisalaś o swoich psinach T_T T_T

dobrze że zawsze zostają wspomnienia do których w każdej chwili można wrócić i zdjęcia które na początku mogą dawać bolesne wspomnienia a potem stają się skarbem którego nie chcesz nikomu oddac


życzę Ci żeby i Sarcia była taką dobrą przyjaciółką na dobre i złe chwile... choć suczki tej rasy są bardzo przyjacielskie i nawet można z nimi konie kraść ;)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez magmal » Śr lut 16, 2011 11:12 pm

Justyna, jak czytam Twoje wpisy (i tu i w galerii) to zawsze mam łzy w oczach :)

Dla formalności - witaj :D
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Postprzez agrazka » Śr lut 16, 2011 11:47 pm

witaj :mrgreen:
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
agrazka
 
Posty: 959
Dołączył(a): Cz gru 23, 2010 1:54 am

Postprzez dalmibea » Cz lut 17, 2011 12:52 am

Widze w tobie autora piewszej ksiazki z zycia chcianych i niechcianych dalmatow ,
przy kazdym egzamplarzu ksiazki Gratis chusteczki do nosa :),

my ci bedziemy material do pisania dostarczac wraz ze wspanialymi zdjeciami ktorych na waszych galeriach jest pelno , a ty to po swojemu ujmniesz w calosc

witaj Justyna :)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez Vilena » Cz lut 17, 2011 10:21 am

Witaj chili1304 :flower:
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Postprzez Achajka » Cz lut 17, 2011 11:49 am

witaj Justynko :)
Avatar użytkownika
Achajka
 
Posty: 1604
Dołączył(a): N lut 13, 2011 12:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez chili1304 » Cz lut 17, 2011 4:33 pm

pisze to co dyktuje mo serducho:) sama się upłakałam jak bóbr przysłowiowy przy swoim tekście...no taka już jestem troche za bardzo wrażliwa no i nie oszukujmy sie tęsknie bardzo za Brunem;( najgorsze są wyrzuty sumienia,które dopadają mnie wśrodku nocy tj.że może mogłam mu jakoś jeszcze pomóc,przedłużyć życie,że może powinnam spróbowac ratować go vetorylem na który nie było mnie stać;(ale z drugiej strony wiem,że było za późno nawet na ten cholerny lek...jestem wierząca i nie uważam ani aborcji ani eutanazji więc dlatego biłam się z myślami i bije się do dziś bo tak naprawde kto dał mi prawo by decydować o Życiu :( ok ale nie zamulając ksiązke moge napisać wkońcu kiedyś marzyło mi się dziennikarstwo ;-p
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Postprzez roma_121 » Cz lut 17, 2011 5:45 pm

ja też jestem wierząca...ale widocznie tak musiało być .. jedyny plus tego że jest możliwość żeby pies nie cierpiał i nie musiał cierpieć.... sama byłam świadkiem jak mój kot ( sąsiedzi go w piwnicy obok zamkneli na 2 tygodnie nie wrócił już do sił) cierpiał umierając i gdybym miała decydować o życiu Saby napewno bym się na to nie zgodziła zeby chociaż przez chwile miała cierpieć ... widocznie Bruno wiedział że musi odejść żebyś mogła jeszcze pomóc innym dalmatyńczykom :) tak jak teraz Sarci :)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez chili1304 » Cz lut 17, 2011 10:12 pm

masz racje, a ja mam nadzieje,że Biu (bo tak też go czasem nazywałam) jest szczęśliwy,wolny od bólu i nie jest sam tylko z najbliższymi mi osobami a kiedyś będzie mnie witał znów tym swoim łaciatym ogonkiem...ok już nie pisze ani słowa bo rozkleje się za moment
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Postprzez agrazka » Pt lut 18, 2011 10:47 pm

...nie tylko TY ... mnie też Tola tam przywita buziakiem
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
agrazka
 
Posty: 959
Dołączył(a): Cz gru 23, 2010 1:54 am


Powrót do PRZEDSTAW SIĘ

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron