przez Aksamitka » Pn kwi 16, 2012 4:20 pm
Trafiłam do Was dość późno, z przyczyn osobistych musiałam rozstać się z moim Lackiem (Lucky). Szukałam mu nowego domu na własną rękę, potem z pomocą schroniska w Koninie, po ok. 6 m-cach myślałam, że się udało, jednak trafił on do nieodpowiedzialnych ludzi. Obecnie nie mogę go wziąć z wielu względów. Bardzo za nim tęsknimy z córką.