przez chili1304 » Cz mar 10, 2011 10:54 pm
no a ja mam nadzieje,że nic złego się psince nie stało,bo jakoś życie mnie nauczyło ludziom nie ufać zanadto..może zostane "zlinczowana" tu za to co napisze ale ja nierozumiem jak można oddać psa?! no ok sytuacja musiała by być mocno ekstremalna w moim przypadku tylko agresja w stosunku do dziecka ale sorry alergie sytuacje ekonomiczne i inne tego typu argumenty to do mnie nie za bardzo przemawiają a jeśli jeszcze ktoś chce kase za psa przy okazji no to ludzie helllo!(nie pisze o tej pani bo niewiemy narazie o co chodzi z sunią) nawet sytuacja ekonomiczne(trudna) nie trwa wiecznie u mnie było różnie i bardzo dobrze i naprawde mega źle ale nigdy nie przyszła mi taka myśl do głowy,żeby oddać swojego psa,zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji a alergie kurde z tym można życ,są dobre leki, odkurzacze itp pies to nie zabawka to jest Życie takie jak nasze, czuje i niejednokrotnie wie co się wokól niego dzieje,tylko niestety nie potrafi ubrać tego w słowa,takie słowa zeby zrozumiał je(co po niektóry) człowiek...oczywiście nie chcialam nikogo urazić tak sobie tylko pisze..no a tym czasem czekamy dalej na odpowiedź
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."
Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*