przez dalmibea » Pt lip 06, 2012 2:45 pm
na nowa bude ona nie wyglada, chyba ze ze starych desek zbita, ale pokrzywy urosly kolo budy, mozna by mu troche przyjemniej obok tej budy zrobic.
Czy on tam jest od ludzi odizolowany ? Jaki dlugi ma ten sznurek na ktorej jest trzymany ? Mimo wszystko jest to zadne wyjscie na stale. On musi miec mozliwosc wybiegu, tak dalmata nie mozna trzymac. On moze i przytyje, ale z braku wybiegu nie bedzie wstanie rozbudowac miesni co predzej czy pozniej doprowadzi do bolesnych i nieadwracalnych zmian w stawach i kregoslupie.
Gosia, bedziesz starala sie z ta pania trzymac kontakt ? No i moim zdaniem, ale tojest tylko moje zdanie, dobrze by byo rozgladnac sie za jakims innym miejscem gdzie Punto mialby mozliwosc resocjalizacji, gdzie by sie nad nim troche popracowalo.Zostawienie go na sznurku przy budzie na stale nie jest optymalnym wyjsciem dla Dalmatynczyka.On jest tam taki sam w dzien i w noc i on naprawde wogole nie przytyl. Bez wybiegu i dobre wyniki krwi i dobra karma to powinnien przytyc. A to ze jest ruchliwy i niespokojny, to moim zdaniem jest niewybiegany i rwie sie do ludzi.Dalmatynczyk musi tez pracowac glowa, a jego jedynym zajeciem jakie ma jest wlasnie pilnowanie jego budy , nic dziwnego ze nie ma spokoju w sobie.
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge