Witam wraz z Bajzelkiem. Mały ma 4 miesiące i w dzień śpi a wieczoram jest wulkanem i roznosi mieszkanie;-)
Tu byłem jeszcze malutki:-)
spię po jedzonku w kwietniowe święta:-)
pilnuję torebki mojej pani
wcinam szyszunie
mordowanie wiewióra
zabawa z jak narazie jedynym kolegą, który lubi się z Bajzelkiem bawić
ulubiona pozycja spaniowa:-)
melancholia
pomagam pani sprzątać:-)
następny dobry i chętny towarzysz do zabawy:-)
no i nasz aktualny problem z którym się borykamy...ropień, odczyn po zastrzyku z wapna który dostał niedawno w kark. byliśmy u weta, kazał narazie czekać dwa tyg. jeśli ropień nie otworzy się i nie zacznie sączyć przez ten czas to pewnie dr sam zaingeruje w niego..