Kiedy urodzil sie moj syn, zaczela sypiac w lozeczku razem z nim tylko w nogach
jak tylko sie budzil kotka juz byla przy nas i mialczala, nie uwierzycie ale prowadzila od razu do pokoju.
tez mnie to bardzo wzruszylo , zwierzeta sa naszymi przyjaciolmi, naszymi aniolami strozami.
A ja tez mialam wlasnie taka kotke , 18 Lat zyla , siwa kicia w czarne prazki, jak tygrysek tylko siwy
,
nazywala sie Filip chociaz wlaciwie to powinna nazywac sie Filipka bo to byla ona.
Byla jak pies , przychodzila na zawolanie , mieszkala u mojej babci na wiosce, ale to byla moja kicia ,nie raz przynosila mi myszy noca do pokoju przez otwarte okno
, to mi sie niezbyt podobalo
Kiedys jak mieszkalam juz w miescie z rodzicami na trzecim pietrze w bloku ( czulam sie jak w wiezieniu!) bardzo zachorowalam. No i nic nie chcialam jak tylko mojego Filipa , mama postukala sie w glowe i powiedziala , dziecko, jak ja ci kota ze wsi tutaj do miasta mam przywiezc.
Ja nie popuscilam , ja chcialam tylko mojego kota, choroba sie ciagla i ciagla , poprawy nie ma, wiec babcia zapakowala Filipa do koszyka na Autostop i jechala 50 Km do miasta z Kotem ktory w zyciu autem nie jechal i miasta nie widzial.
Jak mi go do lozka przyniosla , to byl to dla mnie bardzo szczesliwy Moment i za pare dni bylam zdrowa i Filip mogl jechac do domu na wioske z babcia z powrotem.
Pamietam to jak dzis i nawet teraz jak o tym mysle to mam lzy w oczach bo to byl moj pierwszy i ostatni kot , ktory towarzyszyl mi przez cale moje dziecinstwo.
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge