to wszystko zależy od psa jaki jest, do bezdomniaków jakoś bardzie mi serce pika. Nawet się zastanawiam dlaczego ?
Najbardziej utkwiły mi nasza Baśka i Gęś, były najbardziej chore, rozstanie było najtrudniejsze, one skradły mi kawałek serca .
Gabi była dziś u wet, chora jest smarkula, przeziębiłam ją, ma zapalenie gardła. Nie wiem czy za mało ubrana, czy śnieg jadła? Jak wychodzimy to cały czas biega i nie widać by było jej zimno .