przez agrazka » N lut 02, 2014 11:09 pm
No właśnie mnie też się podobają cudze prace bardziej, wiem z tym okiem nie mogłam tez tam coś mi nie pasi. Ja nie lubię rysować, wole coś kolorowego tworzyć.
Dziewczyny - dzięki dziś trochę poprawiłam ale to nie koniec.
Teraz mam inny problem Gabi, pisałam, że przeziębiona ale to chyba nie to.
Zaczeło się od takiego dziwnego przełykania, pojechałam do wet dostała leki na gardło, miała powiększone węzły i stan podgorączkowy. Nic nie jest lepiej. Z dwa razy dziennie zrywa się jest niespokojna i tak dziwnie przełyka, z wyciągniętą szyją. Jakby czkawka bo klata jej chodzi i grdyka czy tchawica ( nie wiem co) jakby się dusiła, martwi mnie to.
Jutro pojadę do wet, ona nie pozwoliła sobie zajrzeć w gardło głęboko. Co to może być. Może tu coś podpowiecie.
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"