Fajnie jest
Wszyscy się dogadują, bo muszą to przecież to rodzina teraz. Czasem Gabi pogoni koty, czasem się nie dadzą i dostaję w trąbkę, czasem je liże (nie są zachwycone), ale już jest coraz lepiej.
A Saba z Gabi super
Jak była Gabi mniejsze to je bardziej pilnowałam, bo bałam się żeby Saba w zabawie jej krzywdy nie zrobiła. Teraz kotłują się po równo, kret się z ogrodu wyprowadził bo takie biegi są, że biedaczysko nie wytrzymało
teraz mieszka u sąsiadki (kopiec przy kopcu
)
Jedyne co to psocą w ogrodzie, dzisiaj wszystkie kwitnące krokusy miały obgryzione kwiatki, niektóre były wyrwane z cebulką i ciągle coś gryzą, puste doniczki - już sama nie wiem skąd je biorą, ponadgryzane walają się po całym ogrodzie, piłki stare, butelki pety, rękawice ogrodnicze - zabawki są be
Sama im takie mopy powyrzucałam i plastikowe butelki, bo kłącza irysów też Gabi wykopuje